Przewozy Regionalne zmienią markę, wyremontują pociągi i wprowadzą wspólny bilet na autobusy
- Prowadzimy pierwsze rozmowy z Przedsiębiorstwami Komunikacji Samochodowej na temat biletu, który pozwoliłby pasażerom podróżować najpierw PKS, a potem naszym pociągiem - mówi prezes Przewozów Regionalnych Krzysztof Mamiński.
17.11.2016 | aktual.: 17.11.2016 10:30
- Prowadzimy pierwsze rozmowy z Przedsiębiorstwami Komunikacji Samochodowej na temat biletu, który pozwoliłby pasażerom podróżować najpierw PKS, a potem naszym pociągiem - mówi prezes Przewozów Regionalnych Krzysztof Mamiński. Zapowiada też duże remonty pociągów i zmianę marki, pod którą będzie działać jego firma.
- Oczywiście w ramach tego biletu zakładamy także wspólną politykę rabatową dla pasażerów, którzy by skorzystali z tej oferty - dodaje Mamiński.
Spółka chce również rozwijać swoje kompetencje w zakresie utrzymania i napraw taboru, aby oferować tego typu usługi innym przewoźnikom. - Chcemy dokonać koncentracji punktów utrzymania i naprawy taboru, które posiadamy na terenie całego kraju, i oferować usługi utrzymania i naprawy taboru innym przewoźnikom. Szczególnie myślimy tutaj o kolejach samorządowych, bo ten tabor będzie miał coraz więcej lat i będzie wchodził w okres naprawczy, ktoś musi to robić. I my chcemy to robić. Takich punktów utrzymania i napraw chcielibyśmy mieć w całym kraju kilka. To jest przestrzeń do zarabiania - mówi prezes PR.
Mamiński zapowiada także, że spółka chce w większym wymiarze powrócić ze swoimi kasami na dworce kolejowe. - Jesteśmy już na dworcach obecni, ale umownie, tzn. mamy część własnych kas, a część w ajencji. Chcemy jednak przejść na formułę franczyzy, żeby tych kas było więcej. Nasi współpracownicy pod nowym brandem firmy przy ujednoliconych standardach obsługi klienta oferowaliby bilety na nasze pociągi - wyjaśnia.
Spółka przygotowuje się też do zmiany marki konsumenckiej. - Myślę, że w nowy rok wejdziemy z nową marką handlową, z nowym logiem. Spółka dalej będzie się nazywać Przewozy Regionalne, ale będzie działać pod nową marką handlową - mówi Mamiński.
Koszt tej operacji to ok. 400 tys. zł rozłożone na dwa lata. Szczegóły zmiany marki konsumenckiej mają być zaprezentowane w połowie grudnia br. Przewozy Regionalne powstały w 2001 r. na bazie sektora Przewozów Pasażerskich PKP.
Przewozy Regionalne planują również w latach 2019-2021 przy użyciu środków unijnych zakupić lub zmodernizować 250 Elektrycznych Zespołów Trakcyjnych. Spółka wcześniej nie może korzystać z pieniędzy Unijnych, ponieważ przepisy Unii Europejskiej stanowią, że spółka, która jest w okresie restrukturyzacji, a tak jest w przypadku Przewozów Regionalnych, nie może korzystać ze środków pomocowych.
- Szacujemy, że średni koszt takiego jednego zakupionego EZT powinien oscylować w granicach 10-11 mln zł netto, czyli 250 takich pojazdów wyniesie około 2,5 mld zł - dodaje prezes zarządu Przewozów Regionalnych.
Jak wyjaśnia, modernizację lub przygotowanie nowych EZT mieliby zrealizować polscy producenci. - To ma być projekt uszyty na miarę Przewozów Regionalnych, czyli te pociągi byłyby dostosowane do naszych potrzeb. Np. nie wszystkie musiałyby jeździć z prędkością 160 km/h, bo nie po wszystkich trasach możemy jeździć z taką prędkością, wystarczyłaby nam 120 km/h - powiedział Mamiński.
Od 4 listopada 2015 r. właścicielem większości udziałów (50 proc. i jeden udział) jest Agencja Rozwoju Przemysłu S.A. Zdecydowana większość usług świadczonych przez spółkę to działalność o charakterze misji publicznej.
Przewozy Regionalne to największy w Polsce kolejowy przewoźnik pasażerski, którego udział w rynku przewozów kolejowych sięga 28 proc. Każdego dnia na tory wyjeżdża ok. 1600 pociągów spółki, którymi codziennie podróżuje ok 220 tys. pasażerów.