UOKiK ma dane o akcji serwisowej Volkswagena

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów ma dane o akcji serwisowej Volkswagena w Polsce, ale szczegóły są utajnione. Chodzi o naprawę samochodów z oprogramowaniem fałszującym emisję spalin w pojeździe.

UOKiK ma dane o akcji serwisowej Volkswagena
Źródło zdjęć: © Eastnews | PATRIK STOLLARZ/AFP

19.07.2016 | aktual.: 14.11.2016 16:24

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów ma dane o akcji serwisowej Volkswagena w Polsce, ale szczegóły są utajnione. Chodzi o naprawę samochodów z oprogramowaniem fałszującym emisję spalin w pojeździe.

W naszym kraju po ulicach może ich jeździć nawet 140 tysięcy. Każdy właściciel powinien dostać zawiadomienie o konieczności naprawy na koszt firmy. Do tej pory nie wiadomo było, czy akcja się rozpoczęła.

Maciej Chmielowski z biura prasowego UOKIK mówi, że akcja trwa i dotyczy pojazdów Volkswagen, Seat, Skoda i Audi. Szczegóły zostały wskazane jako tajemnica przedsiębiorstwa, dlatego nie może o nich informować.

Urząd przesłał także dodatkowe pytania m. in. o ile przekroczona jest norma emisji zanieczyszczeń do środowiska. Na odpowiedź Volkswagen ma czas do połowy sierpnia. Konrad Kacprzak, mecenas ze Stowarzyszenia osób poszkodowanych przez spółki grupy Volkswagen AG, mówi, że jest podejrzenie, że akcja serwisowa nie przyniesie oczekiwanych efektów. Dodaje, że naprawa może obniżyć moc silnika i zwiększyć zużycie paliwa. Dlatego zachęca do pozwu zbiorowego przeciwko niemieckiemu producentowi. Do tej pory zgłosiło się 1200 osób, które chcą wejść na drogę sądową.

W Stanach Zjednoczonych w zeszłym miesiącu doszło do ugody prawników reprezentujących właścicieli wadliwych aut, a Volkswagenem, na jej podstawie każdy z nich otrzyma 10 tysięcy dolarów odszkodowania, a koncern odkupi od nich samochody. Niemiecki koncern motoryzacyjny zapłaci za to 15 miliardów dolarów.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (18)