Bank Anglii bardziej osłabi funta? Polacy na Wyspach mają powody do niepokoju

To będzie mieć negatywny wpływ na notowania funta z punktu widzenia Polaków w Wielkiej Brytanii. Ich wynagrodzenia w przeliczeniu na naszą walutę i tak spadły już w trzy miesiące o 10 proc.

Bank Anglii bardziej osłabi funta? Polacy na Wyspach mają powody do niepokoju
Źródło zdjęć: © Eastnews | Piotr Jedzura/REPORTER
Damian Słomski

15.09.2016 | aktual.: 15.09.2016 14:04

Stopy procentowe na Wyspach pozostały bez zmian, ale analitycy nie wykluczają ich dalszych obniżek. To będzie mieć negatywny wpływ na notowania funta z punktu widzenia Polaków w Wielkiej Brytanii. Ich wynagrodzenia w przeliczeniu na naszą walutę i tak spadły już w trzy miesiące o 10 proc.

Bank Anglii zdecydował w czwartek o pozostawieniu stóp procentowych na niezmienionym poziomie. Główna stawka wynosi 0,25 proc. (w Polsce jest to 1,5 proc.). Ostatni raz zmian w polityce pieniężnej bank dokonał w sierpniu, obniżając oprocentowanie z poziomu 0,5 proc.

Brak dalszych obniżek to z punktu widzenia wartości funta dobra wiadomość. Im niższy koszt pozyskiwania pieniądza, tym i on sam mniej wart. Już i tak w ostatnich miesiącach m.in. przez Brexit brytyjska waluta mocno się osłabiła. Obecny kurs wymiany to 5,09 zł, a niecałe 3 miesiące temu przekraczał 5,70 zł.

Notowania w kantorach z uwagą śledzą m.in. Polacy mieszkający na Wyspach. Ich wynagrodzenie otrzymywane w funtach w kwartał zmniejszyło się w przeliczeniu na złote o prawie jedną dziesiątą.

Analitycy nie mają jednak zbyt optymistycznych informacji dla osób liczących, że funt nie będzie już więcej taniał. - Uważamy, że kolejna obniżka stóp procentowych w listopadzie dalej jest prawdopodobna i podtrzymanie "gołębiego" komunikatu powinno osłabić funta - komentuje Bartosz Sawicki, ekspert TMS Brokers.

Podczas zeszłotygodniowego przesłuchania w parlamencie prezes Banku Anglii Mark Carney bronił decyzji z sierpnia, wskazując na zagrożenia dla wzrostu gospodarczego (np. osłabienie napływu inwestycji zagranicznych czy wstrzymanie procesu zatrudnienia przez firmy w obliczu niepewności gospodarczej). Ich negatywne skutki mają niwelować wyjątkowo niskie stopy procentowe, które będą zachęcać firmy do rozwoju.

Jak zauważa Bartosz Sawicki, w tej chwili rynek wycenia cięcie głównej stopy procentowej w listopadzie do poziomu 0,21 proc. - Przyjmując, że bank nie będzie chciał od razu sprowadzić oprocentowania do zera, kolejnym krokiem powinna być redukcja do 0,1 proc., wywierając presję na osłabienie funta - wskazuje analityk.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (40)