Chiński juan zyskuje na sile. To największy taki ruch od 3 miesięcy

Dla juana najważniejsze okazały się słowa wypowiedziane przez szefa Ludowego Banku Chin.

Chiński juan zyskuje na sile. To największy taki ruch od 3 miesięcy
David Dennis/Flickr (CC BY-SA 2.0)

15.02.2016 | aktual.: 16.02.2016 08:14

W poniedziałek chińscy inwestorzy powrócili na rynek po tygodniowej przerwie. Zbiegło się to z publikacją ważnych danych z tamtejszej gospodarki, które zaskoczyły inwestorów. Dla juana ważniejsze okazały się jednak słowa wypowiedziane przez szefa Ludowego Banku Chin. Wywołały one największy ruch chińskiej waluty w stosunku do dolara od 3 miesięcy.

Chińska waluta na początku nowego tygodnia umocniła się do amerykańskiej waluty o ponad procent. Jeden dolar jest w poniedziałek wyceniany na 6,5 juana. Dla porównania, na początku stycznia jego cena wynosiła nawet 6,72 juana. Michał Papuga, analityk XTB zwraca uwagę, że takiego ruchu nie nie obserwowaliśmy od 3 miesięcy.

- Rano nastąpiło najmocniejsze od 3 miesięcy umocnienie juana. Mocny spadek eksportu może być czynnikiem wspierającym dalszy odpływ kapitału z Chin, wobec czego, pomimo poniedziałkowego ruchu, w najbliższym czasie można spodziewać się dalszego spadku wartości juana - uważa Michał Papuga z XTB.

Według najnowszych danych, chiński eksport w styczniu zanotował spadek o 11,2 procent, wobec prognozowanego spadku o 1,9 procent (poprzednio: -1,4 procent). Słabo wypadł również import. W tym przypadku spadek osiągnął wartość 18,8 procent (prognoza: -0,8 procent, poprzednio: -7,6 procent).

Słabe dane z chińskiej gospodarki nie przełożyły się w poniedziałek na spadek wartości juana, gdyż uwaga inwestorów została skierowana na słowa prezesa Banku Chin, Zhou Xiaochuan.

Powiedział on, że kluczową kwestią jest stabilizacja kursu juana. Stwierdził, że dalsza dewaluacja chińskiej waluty nie jest konieczna. Nie będą też wprowadzane kolejne kontrole kapitałowe, które miałyby zapobiegać spadaniu poziomu chińskich rezerw walutowych.

- Prezes Banku Chin uspokoił inwestorów, którzy obawiali się skokowej dewaluacji juana, wyraźnie tracącego na przestrzeni ostatnich miesięcy. Wydaje się, że dywagacje na ten temat są obecnie ucięte, co powinno spowodować spadek rynkowych niepokojów, także ze względu na dość jasną deklarację, że bank nie pozwoli przejąć rynku walutowego spekulantom, pomimo coraz dalej idącego urynkowienia kursu juana - komentuje Kamil Maliszewski, analityk mBanku.

Wykorzystując zgromadzone rezerwy walutowe, chiński bank centralny prowadzi interwencje walutowe. Opierają się one na sprzedaży dolarów, ponieważ władzom Chin zależy na utrzymaniu wartości juana. Spadek wartości tamtejszej waluty oznacza kłopoty dla chińskich firm, które w dużej części zadłużone są w dolarach. Droższa amerykańska waluta przekłada się na wzrost kosztów obsługi długu.

W ciągu ostatnich 6 miesięcy, w wyniku interwencji, na rynek trafiło w ten sposób 420 mld dolarów. W styczniu rezerwy walutowe Chin zmniejszyły się o prawie 100 mld dolarów do poziomu 3,23 bln dolarów. To największy spadek od 1999 roku.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (16)