Euro jest najtańsze od początku roku

Euro już dawno nie było tak tanie. Rynek odnotował ruch wzmacniający złotego w stosunku do waluty wspólnotowej po publikacji danych z polskiej gospodarki. Według GUS, stopa bezrobocia w lutym wyniosła 10,3 procent.

W środę o godz. 10 Główny Urząd Statystyczny podał najnowsze dane z rynku pracy. Po ich ogłoszeniu inwestorzy przystąpili do zakupów złotego. Euro kosztowało w środę nawet 4,25009 zł, czyli najmniej od 30 grudnia 2015 roku.

Według analityka DM BOŚ, w kolejnych dniach polska waluta będzie się stabilizować. - Złoty pozostaje stabilny w okresie przedświątecznym, gdzie tradycyjnie będziemy obserwować spadającą aktywność obrotu - komentuje Konrad Ryczko, analityk DM BOŚ.

Zobacz, jak zmieniała się cena euro w tym roku

Analitycy DM PKO BP są podobnego zdania, jednakże zwracają uwagę, że po świętach euro może zdrożeć. "Nadal podtrzymujemy, że potencjał aprecjacyjny (wzrost wartości) złotego maleje i choć jeszcze w najbliższych dniach wysoce prawdopodobnym scenariuszem jest stabilizacja kursu euro do złotego na obecnych poziomach, to jednak w kolejnych miesiącach raczej nie unikniemy powrotu kursu EURPLN w okolice powyżej 4,40 złotego" - czytamy dzienniku rynkowym PKO BP.

Złoty jest również mocniejszy w stosunku do funta brytyjskiego, który kosztował w środę nawet 5,38 zł. Jego cena jest najniższa od 19 grudnia ubiegłego roku.

Po publikacji danych GUS złoty umocnił się również do franka szwajcarskiego, jednakże po nieco ponad godzinie, jego cena ponownie powróciła na wcześniejszy poziom. Szwajcarska waluta kosztuje 3,9 zł.

Notowania funta brytyjskiego w stosunku do złotego w tym roku

Zobacz także: Rekordowe średnie wynagrodzenie, a złoty i tak traci. "Jesteśmy na cenzurowanym, kapitał odpływa z Polski"