Funt może kosztować nawet 4,90 zł. Brexit nie sprzyja brytyjskiej walucie

Brytyjska premier zapowiedziała, że już marcu rozpocznie procedurę Brexitu.

Funt może kosztować nawet 4,90 zł. Brexit nie sprzyja brytyjskiej walucie
Bartosz Wawryszuk

09.01.2017 | aktual.: 09.01.2017 14:51

Nawet 4,90 zł może kosztować funt brytyjski w najbliższych tygodniach - takiego zdania jest analityk walutowy Marcin Kiepas. Nie ma on wątpliwości, że powrót dyskusji o wyjściu Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej nie będzie sprzyjał Polakom, którzy przesyłają pieniądze rodzinom w Polsce.

Brytyjska premier Theresa May zapowiedziała w niedzielę, że już w marcu Wielka Brytania rozpocznie procedurę wyjścia z Unii Europejskiej. W wywiadzie dla Sky News nie pozostawiła wątpliwości, że jej kraj nie pozostanie członkiem Wspólnoty. Zgodnie z procedurą okres od formalnego rozpoczęcia procedury Brexitu do jego zakończenia zajmie co najmniej dwa lata.

Powrót dyskusji o wyjściu Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej nie będzie jednak sprzyjał funtowi, a więc również Polakom pracującym na Wyspach. Osłabienie brytyjskiej waluty powoduje bowiem, że wartość przesyłanych przez nich środków w przeliczeniu do złotego spada.

- Kluczowym czynnikiem jest tutaj niepewność dotycząca przyszłości stosunków Wielkiej Brytanii z Unią Europejską. Tymczasem sposób, w jaki władze Wielkiej Brytanii komunikują się z rynkami, jest fatalny - ocenia Marek Rogalski, analityk walutowy z DM BOŚ.

Od początku roku funt stracił już do złotego około 2 proc. i w poniedziałek kosztuje około 5,04 zł. Tymczasem w grudniu po odbiciu trzeba było zapłacić nawet 5,4 zł.

Jak wskazuje Marcin Kiepas, niezależny analityk walutowy, poziomu 5,4 zł na funcie szybko nie zobaczymy. - Spodziewam się, że najbliższe tygodnie przyniosą raczej osłabienie brytyjskiej waluty i spadek do poziomu nawet 4,9 zł - mówi Marcin Kiepas.

Analityk podkreśla, że obok dyskusji o Brexicie wpływ na kurs funta do złotego ma również ostatnie umocnienie polskiej waluty. - Złoty powinien przynajmniej przez krótki okres pozostać mocniejszy, co ma związek z nadziejami na odbicie w polskiej gospodarce oraz wzrostem inflacji - wylicza Marcin Kiepas.

Jak wspomnieliśmy, słabszy funt to mniejsze oszczędności (w przeliczeniu do złotego), które płyną do Polski od Polaków pracujących na Wyspach. Narodowy Bank Polski podaje, że roczne transfery od Polaków pracujących w krajach UE do Polski to około 4 mld euro, z czego dużą część stanowią przelewy z Wielkiej Brytanii.

Jak podaje firma TransferGo, średnia wartość jednego przekazu z Wielkiej Brytanii do Polski to 300-500 funtów. Wzrasta ona jednak w okresie świąteczno-noworocznym do około 700 funtów.

W referendum zorganizowanym w czerwcu ubiegłego roku większość Brytyjczyków opowiedziała się za tym, by ich kraj opuścił Unię Europejską. Co ciekawe, Tomasz Wielądek, ekonomista z banku Barclays zauważył w rozmowie z WP money, że wynik głosowania to wcale nie efekt niechęci do Unii Europejskiej czy imigrantów. - To raczej rezultat nierówności społecznych. Można powiedzieć, że było to głosowanie przeciwko elitom, które żyją w "innym świecie" niż reszta Brytyjczyków - uważa ekonomista.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (51)