Złoty odzyskuje wartość, ale nadal jest "zakładnikiem" sondaży
Emocje związane z referendum będą oddziaływać na rynek walutowy jeszcze co najmniej tydzień po głosowaniu.
Na starcie tego tygodnia sytuacja na rynku walutowym się uspokoiła. Złoty po publikacji bardziej przychylnych dla zwolenników UE sondaży, odzyskał część swojej wartości. Nadal pozostaje jednak "zakładnikiem" sondaży w sprawie Brexitu.
To już drugi dzień, gdy polska waluta zyskuje na wartości. Od szczytowego poziomu 4,44 zł w piątek, euro podczas drugiej sesji tego tygodnia spadło do poziomu 4,39 zł. Tanieje również frank szwajcarski, który jest wyceniany na 4,03 zł. Z kolei dolar kosztuje we wtorek 3,87 zł.
Złoty szczególnie mocno tracił na wartości w okresie 9-14 czerwca. Wówczasbył jedną z najsłabszych walut na świecie, na co zwrócił uwagę bank Morgan Stanley. Słabsze od polskiej waluty było tylko meksykańskie peso. Gwałtowne ruchy rynku to oczywiście skutek publikacji sondaży na temat możliwych rozstrzygnięć czwartkowego referendum w Wielkiej Brytanii.
Notowania euro w tym tygodniu
- W ostatnim czasie, zaplanowane na czwartek 23 czerwca, referendum w sprawie wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej (czyli tzw. Brexit) zawładnęło umysłami i emocjami inwestorów na całym świecie, stając się głównym tematem na rynkach finansowych. Doskonale było widać to w poniedziałek, gdy rynki finansowe reagowały na weekendowe sondaże wskazujące na to, że zwolennicy pozostania w Unii ponownie mają przewagę. Na wartości zyskał funt, ale też mocno podrożały akcje na europejskich giełdach (w tym na GPW)
, surowce i wspomniany już złoty. Jednocześnie taniały aktywa uznawane za bezpieczne inwestycje, czyli m.in. szwajcarski frank, japoński jen, złoto, czy niemieckie i amerykańskie obligacje - komentuje Marcin Kiepas, analityk Admiral Markets.
W poniedziałek wieczorem pojawiły się nowe sondaże, w tym z "Daily Telegraph", wskazujący na przewagę zwolenników pozostania w UE w proporcji 53 do 46 proc. ##Możliwe scenariusze - W przypadku wyjścia z Unii nastąpi ucieczka od ryzyka i szukanie tzw. bezpiecznych przystani. Wówczas wzrośnie popyt na franka, jena i złoto, a wyprzedawany byłby m.in. złoty i polskie akcje. W odwrotnym scenariuszu, na fali uczucia ulgi, że jednak Brexitu nie ma, polska waluta powinna się umocnić. Z wyjątkiem relacji do funta - dodaje Marcin Kiepas.
Analityk wspomniał również, że kwestia brytyjskiego referendum nie zakończy się na wynikach głosowania. Emocje związane z tym wydarzeniem będą oddziaływać na rynek jeszcze co najmniej tydzień później.