Złoty silniejszy tylko wobec dolara

Złoty w czwartek umacniał się wobec dolara, ale lekko osłabł wobec euro. Zdaniem analityków wynika to przede wszystkim z generalnego słabnięcia amerykańskiej waluty. Ok. godz. 17 za euro trzeba było zapłacić 4,36 zł, za dolara 4,12 zł, za franka 4,08 zł, a za funta 5,11 zł.

Złoty silniejszy tylko wobec dolara
Źródło zdjęć: © Eastnews | Wojciech Strozyk/REPORTER

05.01.2017 | aktual.: 05.01.2017 18:49

Tym niemniej Rafał Sadoch z DM mBanku uważa, że polska waluta w czwartek "kontynuowała dobrą passą". "W największym stopniu umocniła się ona wobec dolara, gdyż ten wskutek gołębiego odbioru opublikowanego wczoraj protokołu po grudniowym posiedzeniu FED znajduje się w defensywie i osłabia się wobec głównych walut" - zaznacza.

Według Sadocha "globalny odwrót od dolara, przyczynił się do poprawy sentymentu w stosunku do walut z rynków wschodzących", a "notowania złotego zachowują się dziś podobnie jak innych walut regionu".

"Podczas piątkowego Święta Trzech Króli globalny rynek pracuje normalnie, a dodatkowo będzie miała miejsce publikacja grudniowych danych z amerykańskiego rynku pracy, które posiadają największą wagę dla rynku. Czwartkowy raport prywatnej agencji ADP okazał się słabszy od prognoz i wskazał na wzrost zatrudnienia o 153 tys. wobec oczekiwanych 170 tys., podczas gdy cotygodniowe dane z rynku pracy zdecydowanie przebiły oczekiwania rynkowe, a liczba osób ubiegających się po raz pierwszy o zasiłek dla bezrobotnych spadła w ostatnim tygodniu 2016 roku do 230 tys. z 263 tys. tydzień wcześniej. Dane te sugerują, że podczas piątkowej publikacji możemy mieć do czynienia z zaskoczeniem, co przy ograniczonej płynności i krajowego święta może wywołać większe wahania na złotym" - komentuje analityk mBanku.

Konrad Ryczko z DM BOŚ zwraca z kolei uwagę na "spodziewane wyhamowanie ostatniej aprecjacji PLN", zwłaszcza wobec euro.

"Kurs EUR/PLN po przebiciu 4,40 PLN przetestował lokalne wsparcie w rejonie 4,3650 PLN i odbił powyżej 4,38 PLN" - zaznacza. Zdaniem Ryczki "ruchy te tłumaczyć można nadchodzącym dniem wolnym od handlu w Polsce", co mogło skłonić inwestorów do zdyskontowania wcześniejszego umocnienia polskiej waluty.

"Ostatnie umocnienie PLN ma oczywiście związek głównie z sytuacją na rynku bazowym, gdzie wycena USD cofnęła się z okolic 14-lentich maksimów. Również lokalnie nastąpiła zmiana nastawienia do krajowej gospodarki - głównie na bazie ostatniego podbicia inflacji CPI oraz dobrego wskazania PMI za grudzień. W dalszym ciągu jednak kluczowe pozostają nastroje na rynkach globalnych" - komentuje analityk BOŚ.

Źródło artykułu:PAP
finansewalutygospodarka
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (4)