Uważaj komu dajesz swój dowód osobisty. Takie mogą być tego konsekwencje

Chcąc załatwić jakąkolwiek sprawę w banku, potrzebny będzie nam dowód osobisty. Często jednak pracownik placówki bankowej, oprócz sprawdzenia naszej tożsamości, będzie chciał skserować lub zeskanować nasz dokument, zasłaniając się przy tym procedurami.

Jednakże, jak podaje portal niebezpiecznik.pl, w ten sposób narażamy się na ryzyko kradzieży naszych danych, na które osoba niepowołana może zaciągnąć np. pożyczkę. Nie jest to jednak jedyna sytuacja, w której czekają na nas podobne zagrożenia.

Jeszcze kilka lat temu kserowanie dowodu osobistego w bankach było praktyką akceptowaną przez GIODO. Teraz jednak urząd zmienił zdanie. Według dr Edyty Bielak-Jomay, obecnego Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych, postęp technologiczny niesie ze sobą nowe zagrożenia.

Sama weryfikacja tożsamości w banku ma swoje uzasadnienie, w przeciwnym przypadku kredyt mógłby zostać zaciągnięty na cudze nazwisko. Klient nie ma jednak obowiązku przekazania pracownikowi swojego dowodu osobistego w celu jego powielenia. Może on jedynie, w naszej obecności, zweryfikować dane.

Zastrzeżenia do takich praktyk bankowych pojawiły się pod koniec ubiegłego roku. W opublikowanej na stronie urzędu opinii Edyta Bielak-Jomaa, Generalny Inspektor Ochrony danych Osobowych, stwierdziła, że nadszedł czas na podjęcie dyskusji na temat celowości kserowania czy skanowania dowodów osobistych oraz innych dokumentów poświadczających naszą tożsamość. Prawo banku do zbierania danych o klientach nie jest jednoznaczne z uprawnieniami do ich kserowania. Więcej na ten temat pisaliśmy TUTAJ.

Temat ochrony danych osobowych jest również szczególnie aktualny podczas wakacji. Warto wiedzieć, że wypożyczając kajak nad jeziorem, pracownik wypożyczalni nie ma prawa zatrzymać naszego dowodu osobistego pod zastaw. GIODO na swojej stronie internetowej przypomina, że takie działanie jest wykroczeniem zagrożonym karą miesiąca pozbawienia wolności lub grzywny. ##Konsekwencje kradzieży danych Jeżeli nasze dane osobowe, zawarte w dowodzie osobistym, trafią w ręce oszustów, konsekwencje mogą być bardzo dotkliwe. Przestępca może bowiem zaciągnąć na nasze nazwisko szybką pożyczkę, wynająć mieszkanie lub sprzedawać fikcyjne przedmioty na portalach aukcyjnych.

W momencie gdy zorientujemy się, że nasz dowód został skradziony, należy zgłosić ten fakt na policję lub w dowolnej placówce bankowej. Instytucje te mają bowiem dostęp do bazy dokumentów zastrzeżonych. Wówczas zaciągnięcie zobowiązań na nasze dane będzie niemożliwe. Ta metoda jest jednak skuteczna gdy wiemy, że dane zostały skradzione. Gdy ksero dowodu trafia w niepowołane ręce, najczęściej nie jesteśmy tego świadomi.

Według statystyk policyjnych, w 2014 roku stwierdzono 13,3 tys. przypadków, w których osoba trzecia posługiwała się nie swoim dowodem tożsamości.