GIODO sprzeciwia się praktykom banków i telekomów. Nasze dane mogą być zagrożone
Główny Inspektorat Ochrony Danych Osobowych chce ograniczenia możliwości kserowania dowodów osobistych przy podpisywaniu umów. Takie postępowanie ma być niezgodne z prawem
15.12.2015 | aktual.: 16.12.2015 10:40
Główny Inspektorat Ochrony Danych Osobowych chce ograniczenia możliwości kserowania dowodów osobistych przy podpisywaniu umów. Takie postępowanie ma być, w jego ocenie, niezgodne z prawem, bo bank nie może od nas żądać wydania dokumentu w celu skopiowania z niego informacji. Inspektorat zwraca uwagę, że takie nieograniczone powielanie danych ułatwia ich kradzież.
W opublikowanej na stronach Inspektoratu opinii dr Edyty Bielak-Jomaa, Generalnej Inspektor Ochrony danych Osobowych, możemy przeczytać, że "nadszedł czas na podjęcie dyskusji na temat celowości kserowania czy skanowania dowodów osobistych oraz innych dokumentów poświadczających naszą tożsamość. Mimo iż Naczelny Sąd Administracyjny uznał, że jest to wyłącznie czynność techniczna, nieprzesądzająca o legalności bądź nielegalności tego typu praktyk, to jednak należy zauważyć, że wyrok ten był wydany w 2001 r."
Jak przekonuje GIODO od tego czasu wiele się zmieniło, a postęp w możliwościach kupowania na kredyt przez internet spowodował nowe zagrożenia dla bezpieczeństwa naszych danych osobowych.
Rzeczywiście kserowanie może ułatwiać kradzież tożsamości, która z kolei może spowodować bardzo poważne konsekwencje finansowe i prawne. Łatwo wyobrazić sobie taką sytuację, w której takie ksero trafia w ręce osób, które nie powinny mieć do nich wglądu. Okradziony z danych nie wie też, że kopia jest w czyimś posiadaniu i nie zgłasza tego, jak w przypadku kradzieży.
Przed dwoma laty głośny był przypadek z Opola. Poszkodowani dowiedzieli się o niespłaconych kredytach dopiero, kiedy komornik zapukał do drzwi. Oszuści znając wszystkie dane do zawarcia umowy kredytowej na zakup w sklepie internetowym zmieniali tylko adres dostawy. Odbierali zakupiony sprzęt, a płacić miały ofiary kradzieży informacji zapisanych w dowodzie. Oszustwo było możliwe również i dlatego, że dowody osobiste nie trafiły do międzybankowej bazy dokumentów zastrzeżonych. Zgodnie z procedurą bank udzielający pożyczki na etapie weryfikacji danych sprawdza tylko tę bazę.
Dlatego w ocenie Edyty Bielak-Jomaa niezwykle ważne jest to szczególnie teraz, gdy coraz bardziej upowszechniają się praktyki sektora bankowego, który wykorzystuje prawo bankowe dające mu uprawnienia do przetwarzania informacji zapisanych w dokumentach. GIODO przekonuje jednak, że prawo zbierania i wykorzystywania danych nie jest równoznaczne z uprawnieniami do kserowania dokumentów, w których są zawarte.
Opinię swojej szefowej potwierdził też Andrzej Lewiński, z-ca GIODO, który w wywiadzie dla TVN 24 rozszerzył te zastrzeżenia do operatorów komórkowych.
Jego zdaniem kopiowanie dowodów osobistych przez wszystkie podmioty powinno ponownie zostać poddane analizie prawnej. Wprawdzie NSA stwierdził już w 2001 roku, że ta czynność jako czysto techniczna i nie może podlegać ocenom GIODO, ale Lewiński widzi jednak potrzebę powrotu do rozpatrzenia tej kwestii ze względu na bezpieczeństwo i nowe możliwości proceduralne w bankach. Przykładem może tu być procedura, która dopuszcza ksero dowodu do zaciągnięcia pożyczki przez internet.
Co to oznacza dla klientów? Wszystko wskazuje na to, że na razie nic. Takie wnioski można wysunąć z odpowiedzi firm, które dokumenty kserują. - Na razie działamy zgodnie z prawem i wszystkie stosowane przez nas procedury w tym zakresie zgodne są też z wyrokiem NSA z 2001 roku. Jeżeli jednak coś się tu zmieni, to oczywiście wtedy będziemy się dostosowywać do nowej wykładni - mówi Emilia Kasperczak, specjalista ds. relacji z mediami z mBanku.
Z kolei Wojciech Strzałkowski, rzecznik T-mobile przekonuje, że i w jego firmie wszystko przebiega bez zarzutu. Co więcej, podpisujący umowę nie jest do niczego zmuszany. - Od dawna w sklepach T-Mobile Polska klienci mają możliwość zawarcia umowy bez konieczności wykonania kopii dowodu osobistego. Jeżeli jednak zdecydują się na umożliwienie T-Mobile Polska wykonania kopii dokumentu potwierdzającego tożsamość jest ona oznaczana w sposób uniemożliwiający jej powtórne wykorzystanie - dodaje Strzałkowski.