W kraju jeżdżą tylko w trzech miastach. Ale to Polska jest największym producentem trolejbusów w Europie

- Od kilku lat jesteśmy największym producentem trolejbusów w Europie – dodaje przedstawiciel Solarisa.

W kraju jeżdżą tylko w trzech miastach. Ale to Polska jest największym producentem trolejbusów w Europie
Solaris

05.01.2016 | aktual.: 19.10.2016 15:47

W Europie trolejbusy jeżdżą w ponad 150 miastach. Są cichsze i bardziej mobilne niż tramwaje, a przy tym bardziej ekologiczne niż spalinowe autobusy. W Polsce z 13 działających systemów trolejbusowych zostały jedynie w trzy: w Gdyni, Tychach i Lublinie, ale wciąż w produkcji tych pojazdów "na szelkach" jesteśmy liderem.

Szansą dla trolejbusów są dotacje unijne na ekologiczny transport. Skorzystała z nich choćby Austria, która w Salzburgu cały transport publiczny realizuje za pomocą linii trolejbusowych. W Polsce o takie stara się choćby Łódź, która zamierza utworzyć nową linię trolejbusową, a także Gdynia, Tychy i Lublin, które planują dalszy rozwój i modernizację już istniejących trakcji.

- Pierwsze trolejbusy i linie trolejbusowe powstały jeszcze pod koniec XIX wieku. Najlepsze czasy dla trolejbusów przypadają na lata 20. i 30. Z kolei lata 50., spadek cen paliw ropopochodnych oraz popularyzacja autobusów z silnikiem spalinowym, przyniosły kres wielu systemom trolejbusowym. Od kilkunastu lat obserwujemy renesans trolejbusów, jako pojazdów bardzo cichych i całkowicie bezemisyjnych w miejscu użytkowania – przypomina Mateusz Figaszewski, rzecznik firmy Solaris Bus & Coach.

Na naszych ziemiach pierwsza linia trolejbusowa powstała we Wrocławiu jeszcze za czasów niemieckich, a pionierska linia w wolnej Polsce w 1930 roku utworzona została w Poznaniu. Dziś swoją okrągłą 80. rocznicę świętowałyby dwie linie w Warszawie, gdyby nie to, że jak wiele innych spośród 13 istniejących w Polsce, zostały zlikwidowane, jako przestarzałe i nierentowne.
Polska, oprócz blisko dziewięciu dekad tradycji trolejbusowej, ma również świetną opinię ma świecie jako producent tych pojazdów. W kraju funkcjonują dwaj najwięksi producenci Ursus i Solaris, którzy zaopatrują zarówno polskie jak i europejskie miasta w trolejbusy.

- Od kilku lat jesteśmy największym producentem trolejbusów w Europie – dodaje przedstawiciel Solarisa. - Nasze pojazdy jeżdżą po ulicach kilkudziesięciu miast w kilkunastu państwach: w Austrii, Bułgarii, Czechach, Estonii, Hiszpanii, Niemczech, Polsce, Portugalii, Rumunii, Szwajcarii, Szwecji, Włoszech oraz na Litwie, Łotwie i Węgrzech. Nasz jubileuszowy 1000. trolejbus Trollino jeździ od ubiegłego roku po ulicach Salzburga - wymienia.

Obraz

Trolejbus Solaris Trollino 18 MetroStyle Salzburgu. Fot. Cegelec

Podczas gdy 1000. jeździ w mieście Mozarta, kolejny z numerem 1001. zbudowany został dla Przedsiębiorstwa Komunikacji Trolejbusowej Gdyni, miasta, które m.in. za sprawą modernizacji sieci trolejbusowej uhonorowała została przez Komisję Europejską nagrodą Regiostars 2014 za projekt proekologicznego transportu publicznego.
Innym dobrym przykładem wykorzystania trolejbusów może być Lublin. To tam pasażerów wożą nowoczesne trolejbusy dostarczone przez polsko-ukraińskie konsorcjum Ursus-Bogdan Motors. Ich montaż odbywa się w zakładzie Ursusa w Lublinie.

Trolejbusy Ursus Ekovolt, podobnie jak i Trollino Solarisa, nie są przywiązane za szelki do trakcji elektrycznej. Współczesne pojazdy posiadają również systemy akumulatorowe, które pozwalają miejscami poruszać się również poza siecią wykorzystując napęd elektryczny.

Jednak znany polski producent ciągników, za sprawą nowo powstałej spółki Ursus Bus S.A., zamierza stać się konkurencją dla Solarisa nie tylko w Polsce, ale również powalczyć na innych rynkach. Według analiz spółki, w ciągu najbliższych 3 lat w Polsce może być potrzebnych 500-600 nowych autobusów elektrycznych.

Obraz

Trolejbus Ursus Ekovolt. Fot. Ursus/Materiały Prasowe

Dodatkowo poza granicami kraju w najbliższym czasie Ursus weźmie udział w przetargach organizowanych w Szwecji, Anglii, Izraelu, Republice Czeskiej i Meksyku na łączną liczbę ponad pół tysiąca autobusów elektrycznych.

Choć, jak przyznają producenci trolejbusów, budowa infrastruktury od nowa wciąż wymaga dużych nakładów, to wiele miast posiadających już systemy trolejbusowe z powodzeniem rozwija sieć.

Również koszt samych pojazdów nie jest mały. Dla przykładu, minimalna cena Ursusa Ekovolt sięga 1,6 mln zł, ale jak zapewnia firma, mimo że jest on prawie 2-krotnie droższy od autobusu tradycyjnego, to późniejsze koszty eksploatacyjne są niższe o 75 proc.

Polska jest jednym z największych rynków autobusowych w Europie.Według raportu PZPM, jesteśmy trzecim największym producentem autobusów w Unii i nasz udział rynkowy stale rośnie.Zdecydowana większość (ponad 80 proc.) autobusów produkowanych w Polsce jest sprzedawana na rynkach zagranicznych (głównie Niemcy, Francja, Skandynawia). Normy unijne jednoznacznie wspierają rozwój transportu miejskiego o obniżonym poziomie hałasu i emisji spalin, czyli m.in. autobusy elektryczne i trolejbusy.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (88)