PGNiG i Gazprom siadają do stołu
Dziś (12.01) w Moskwie zostaną wznowione rozmowy PGNiG i Gazpromu Export dotyczące dostaw gazu ziemnego do Polski.
Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo będą reprezentować prezes zarządu Michał Szubski, wiceprezes do spraw Strategii Radosław Dudziński oraz dyrektor Departamentu Pozyskania Gazu Marian Łukaszewicz.
Polska i Rosja negocjują umowę gazową już od kilku miesięcy. Dostawy mają być zwiększone do 10,2 mld metrów sześciennych gazu rocznie i przedłużone o 15 lat, do 2037 roku. W grudniu zostało wynegocjowane porozumienie między rządami w Warszawie i w Moskwie, ale zanim trafi ono pod na posiedzenie Sejmu, muszą zostać zakończone rozmowy między Gazpromem i PGNiG.
Kontrakt zakłada, że od nowego roku Gazprom dostarczy nam maksymalnie 7 i pół miliarda metrów sześciennych błękitnego paliwa rocznie, czyli prawie o miliard metrów mniej niż w ubiegłym roku. Niedobory gazu mogą być tak duże, że PGNiG może być zmuszone do zakręcenia kurka nie tylko zakładom azotowym, chemicznym i petrochemicznym, ale również mniejszym odbiorcom przemysłowym - informowały media.
Kilka dni temu media alarmowały, że gazu może zabraknąć. Powodem do zmartwień są zapisy w obowiązującej wciąż umowie gazowej z Rosją. PGNiG zapewnia, że gazu w Polsce brakuje, a dostawy odbywają się bez zakłóceń.