Kupując jaja i masło czytajmy etykiety
Kupując jaja, czy masło warto czytać etykiety. Zachęcają do tego eksperci Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Przeprowadzona pod koniec ubiegłego roku kontrola Inspekcji Handlowej wykazała nieprawidłowości w 35 procentach sprawdzonych partii jaj.
24.03.2016 | aktual.: 24.03.2016 12:32
Kupując jaja, czy masło warto czytać etykiety. Zachęcają do tego eksperci Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Przeprowadzona pod koniec ubiegłego roku kontrola Inspekcji Handlowej wykazała nieprawidłowości w 35 procentach sprawdzonych partii jaj.
Dariusz Łomowski z UOKiK-u przypomina, że na skorupce powinien znajdować się kod producenta poprzedzony cyfrą, która informuje o sposobie, w jaki kury są chowane. Zero oznacza chów ekologiczny, jedynka - wolny wybieg, dwójka - ściółkowy, a trójka - klatkowy. Warto też zwrócić uwagę na oznaczenia wielkości jaj.
Dariusz Łomowski radzi też czytanie składu masła, które musi mieć 80 do 90 procent tłuszczu mlecznego i nie może zawierać tłuszczów roślinnych, które są tańsze. Te ostatnie są wykorzystywane w produkcji tak zwanych "miksów tłuszczowych", ale klienci często nie odróżniają ich od masła.
Ekspert przypomina, że kupując żywność należy zawsze sprawdzić jej termin przydatności do spożycia.