Atak hakerski w Netii. Wykradzione dane już wykorzystują inni przestępcy
Przestępcy wykorzystują dane skradzione klientom Netii i podszywają się pod mBank - ostrzega serwis Niebezpiecznik.pl. W rzeczywistości jest to typowa próba wyłudzenia dostępu do konta - czyli phishing. W ostatnim czasie jest to najpopularniejsza metoda kradzieży pieniędzy w internecie.
14.07.2016 | aktual.: 14.07.2016 15:38
Przestępcy wykorzystują dane skradzione klientom Netii i podszywają się pod mBank - ostrzega serwis Niebezpiecznik.pl. W rzeczywistości jest to typowa próba wyłudzenia dostępu do konta - czyli phishing. W ostatnim czasie jest to najpopularniejsza metoda kradzieży pieniędzy w internecie.
Dane klientów Netii zostały wykradzione i opublikowane przez cyberprzestępców w ubiegłym tygodniu. Jak przyznawał operator "doszło do naruszenia danych osobowych, które klienci przekazali poprzez formularze na stronie netia.pl". Wśród danych znalazły się adresy elektroniczne i numery telefonów. Sieć już kilka dni temu rozpoczęła akcję informacyjną i wysyła do klientów wiadomości SMS z informacją o ataku hakerskim. Netia jednocześnie zapewnia, że konta klientów są bezpieczne. O sprawie pisaliśmy tutaj.
[
]( # )Netia za pośrednictwem wiadomości SMS i strony internetowej Daneosobowe.netia.pl informuje klientów o ataku hakerskimrel="nofollow">
Jak informuje Niebezpiecznik.pl - wykradzione z Netii dane szybko padły łupem innych przestępców. Na adresy mailowe, użyte tylko i wyłącznie do kontaktu z tym operatorem, przyszły wiadomości od przestępców podszywających się pod mBank. Użytkownicy w komentarzach potwierdzają informacje serwisu i przyznają, że też dostali takie wiadomości.
Wygląda na to, że właśnie trwa kolejny zmasowany atak mailowy na klientów tego banku. O spreparowanych wiadomościach poinformował nas również jeden z czytelników za pośrednictwem Facebooka. - Trwa akcja phishingowa w mBanku. Dajcie znać ludziom, żeby się nie władowali - napisał do nas pan Damian.
Jak wygląda phishing? Najczęściej posiadacz konta internetowego otrzymuje wiadomość, że bank zablokował tymczasowo jego rachunek i prosi o potwierdzenie tożsamości na specjalnej stronie transakcyjnej. Użytkownik w wiadomości otrzymuje dokładną instrukcję z linkiem, rzekomo do strony firmy - portalu, banku, sklepu internetowego - z prośbą o zalogowanie i potwierdzenie danych dostępowych. Strona, na którą jest przekierowany do złudzenia przypomina stronę danej firmy czy instytucji. W rzeczywistości wiadomość, która otrzymują klienci banku to typowa próba wyłudzenia danych osobowych i dostępu do konta bankowego.
mBank zaznacza, że nigdy nie wysyła wiadomości e-mail z linkami do stron, na których należy się zalogować w celu podania poufnych danych niezbędnych do zalogowania lub autoryzacji transakcji.
Podobne ataki dotykają nie tylko klientów mBanku, ale również innych banków. Klienci Netii w najbliższym czasie powinni zachować szczególną uwagę na otwierane wiadomości e-mail.