Grobami nie można handlować. Naczelny Sąd Administracyjny wydał w tej sprawie wyrok

Cmentarze komunalne mogą zakazać wtórnej sprzedaży miejsc pochówki - zdecydował Naczelny Sąd Administracyjny. Sąd podkreślił, że prawo do grobu nie może być obiektem handlu. O sprawie pisze "Rzeczpospolita".

Grobami nie można handlować. Naczelny Sąd Administracyjny wydał w tej sprawie wyrok
ARTUR BARBAROWSKI/ EastNews
Mateusz Ratajczak

13.01.2017 | aktual.: 13.01.2017 14:12

Od lat w sieci można bez problemu znaleźć oferty odsprzedaży grobu. Ceny? Wahają się od kilku do nawet kilkunastu tysięcy złotych. Część gmin walczy z tym procederem na komunalnych cmentarzach i zakazuje dalszego odsprzedawania grobowców. Nawet w sądach. - Cmentarze komunalne mogą zakazać wtórnej sprzedaży miejsc pochówki - zdecydował właśnie Naczelny Sąd Administracyjny.

O prawo do wtórnej sprzedaży miejsc pochówki spierała się firma pogrzebowa i cmentarz komunalny w Czeladzi. Konflikt 11 stycznia br. rozstrzygnął Naczelny Sąd Administracyjny. O sprawie pisze "Rzeczpospolita".

Gmina w regulaminie cmentarza zapisała, że groby nie mogą być przedmiotem obrotu wtórnego. Zdaniem firmy pogrzebowej takie zapisy nie leżą w kompetencji samorządów. Na dodatek w ten sposób gmina ograniczyła swobodę umów i naruszyła swobodę działalności gospodarczej. Argumentacji firmy nie podzielił jednak Naczelny Sąd Administracyjny.

"Prawo do grobu, na które składają się przede wszystkim elementy o charakterze osobistym, nie może być przedmiotem obrotu" - uzasadniała sędzia NSA, której argumentacje przywołuje dziennik.

NSA w orzeczeniu opiera się na wyrokach wydanych chociażby przez Sąd Najwyższy z 1994 r. SN w uchwale zapisał, że prawo do grobu nie może być przedmiotem spadku ani podziału majątku. "Prawo do grobu jest prawem osobistym, a nie komercyjnym" - dodawała sędzia Naczelnego Sądu Administracyjnego.

Grób na własność? Wbrew powszechnej opinii - prawo do grobu nie jest związane z jego własnością. To znaczy, że po podpisaniu umowy z cmentarzem komunalnym i uiszczeniem opłat nie nabywamy wcale praw własności do terenu, na którym znajduje się grób. Mówiąc brutalnie - do rodziny należy tylko ciało i nagrobek, teren zostaje komunalny. To właśnie nie ustawy a zwykła umowa cywilnoprawna zawarta pomiędzy zarządem cmentarza i osobą uprawnioną jest źródłem prawa do grobu.

Stąd wszystkie ogłoszenia o "grobach po dziadkach, z których już na pewno nic nie zostało" są przykładem naciągania prawa.

Jak więc dochodzi do sprzedaży grobów? Najczęściej kupujący słyszy zapewnienie, że grobem się nikt nie interesuje i nie będzie tam nikogo chował. Dostaje też kwity - na nazwisko prawowitego użytkownika grobu - do uiszczania opłat. By pochować osobę niespokrewnioną z nami w takim grobie, musielibyśmy poświadczyć nieprawdę. A to jest karalne. Za poświadczenie nieprawdy, czyli wskazanie, że obcy jest naszą rodziną, grozi grzywna do 5 tys. zł. Jednocześnie może się okazać, że pozostała część rodziny prawowitego dysponenta grobu ma inne plany i wtedy kupujący zostaje z niczym.

Tylko zarządca cmentarza może zdecydować o ekshumacji zwłok i dalszym udostępnieniu tego samego miejsca innym. Zanim jednak to zrobi musi czekać, przynajmniej 5 lat. Najczęściej dzieje się tak z nieopłacanymi i zniszczonymi grobami.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (87)