Lekarze rezydenci chcą podwyżek. Organizują akcje, nie wykluczają protestu

Porozumienie Rezydentów OZZL, które od dłuższego czasu domaga się podwyżek, organizuje kolejną akcję mającą nagłośnić ich postulaty - ,,recepta na dobrą zmianę". Ministerstwo Zdrowia nie planuje obecnie zmiany ich wynagrodzeń.

Lekarze rezydenci chcą podwyżek. Organizują akcje, nie wykluczają protestu
Źródło zdjęć: © Fotolia | Fotolia

04.05.2016 12:53

Porozumienie Rezydentów Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy poinformowało w środę, że w związku z nieskutecznością dotychczasowych działań, czuje się zmuszone do podjęcia kolejnych. Rezydenci nie wykluczają czynnej akcji protestacyjnej. Podkreślają, że działania prowadzone będą "w sposób, który nie będzie niekorzystny dla pacjentów".

Przekonują, że niskie wynagrodzenie lekarza rezydenta to jedna z największych przeszkód, która uniemożliwia wielu lekarzom w Polsce zdobycie specjalizacji.

Młodzi lekarze, odbywający szkolenie specjalizacyjne, apelują, by w przygotowywanym przez Ministerstwo Zdrowia rządowym projekcie nowelizacji ustawy o zawodzie lekarza i lekarza dentysty znalazł się przepis podwyższający pensje rezydentów.

Wynagrodzenie lekarza rezydenta, regulowane zapisami tej ustawy, wynosi obecnie "70 proc. przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw bez wypłat nagród z zysku za ubiegły rok". Wysokość zasadniczego wynagrodzenia miesięcznego w pierwszych dwóch latach rezydentury wynosi, jak podawało w lutym MZ, 3170 zł, po dwóch latach rezydentury - 3458 zł, zaś w dziedzinach określonych jako priorytetowe wynosi odpowiednio - 3602 zł oraz 3890 zł (są to kwoty brutto).

W ocenie OZZL jest to wysokość nieadekwatna do wykształcenia lekarzy rezydentów, wykonywanej przez nich pracy, wielkiej odpowiedzialności, jaką ponoszą, a także do kosztów, które są zmuszeni ponieść w trakcie szkolenia.

Lekarze rezydenci wysłali w lutym list ws. podwyżek do premier Beaty Szydło. MZ informowało wówczas, że środki zabezpieczone aktualnie w budżecie państwa na pokrycie kosztów szkolenia specjalizacyjnego lekarzy rezydentów nie pozwalają na podwyższenie ich wynagrodzenia, bez jednoczesnego ograniczenia liczby rezydentur.

W udostępnionym w środę stanowisku Porozumienia Rezydentów OZZL wskazano, że 19 kwietnia na konferencji uzgodnieniowej dotyczącej projektu nowelizacji ustawy o zawodzie lekarza i lekarza dentysty, wszystkie jego postulaty zostały odrzucone.

Porozumienie Rezydentów OZZL przekazało, że także na spotkaniu z wiceministrem Jarosławem Pinkasem 25 kwietnia jego przedstawiciele zostali poinformowani, że w 2017 r. sytuacja lekarzy rezydentów nie ulegnie poprawie.

Rezydenci wskazują, że w ramach kampanii ,,Adoptuj posła" spotkali się z ponad 120 parlamentarzystami, przedstawiając im swoje postulaty, ale działanie to nie przyniosło oczekiwanych rezultatów.

"Lekarze są rozczarowani tym, że w Polsce - jak wskazują na to doświadczenia Porozumienia Rezydentów - niemożliwe jest doprowadzenie do koniecznych i oczekiwanych zmian na drodze merytorycznej dyskusji i społecznego dialogu" - czytamy w stanowisku rezydentów.

W związku z nieskutecznością dotychczasowych działań, zdecydowano o podjęciu kolejnej akcji - "recepta na dobra zmianę". Lekarze rezydenci, stażyści i studenci kierunków medycznych będą wysyłać "recepty na lek, który ma uzdrowić obecną chorą sytuację". Pisma, których szata graficzna przypomina prawdziwe recepty, w formie papierowej i elektronicznej mają trafić do ministra zdrowia Konstantego Radziwiłła, premier Beaty Szydło i prezydenta Andrzeja Dudy.

Porozumienie Rezydentów OZZL ma nadzieję, że "przepisane lekarstwa pomogą, a pacjent (czyli polska służba zdrowia) wyzdrowieje". Liczy, że Rada Ministrów zmieni projekt ustawy o zawodzie lekarza i lekarza dentysty tak, by zawierał postulowane przez nie zapisy.

"Byłoby wielką porażka, nie tylko lekarzy rezydentów ale i polskiej demokracji, gdyby okazało się, że merytoryczny dialog z rządzącymi nie jest możliwy, a "dobrą zmianę" można osiągnąć jedynie na drodze ulicznych manifestacji, protestów i strajków" - napisali rezydenci.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (5)