Obniżka VAT przed wyborami? Już wszystko jasne

Rząd nie zdecyduje się na wyborczy prezent w postaci wcześniejszej obniżki podatku VAT, twierdzi "Puls Biznesu".

Obniżka VAT przed wyborami? Już wszystko jasne
l3m4ns/Flickr (CC BY-NC 2.0)

28.08.2015 06:26

Rząd nie zdecyduje się na wyborczy prezent w postaci wcześniejszej obniżki podatku VAT, twierdzi "Puls Biznesu", powołując się na informatora z resortu finansów. To potwierdza ustalenia money.pl sprzed kilku miesięcy, które wykluczały powrót do 22-procentowej stawki.

Informator powiedział gazecie, że najprawdopodobniej nie będzie nas stać na obniżenie stawek tego podatku już od 2016 r. i nastąpi to zgodnie z ustawą dopiero w 2017 r.

Z wyliczeń ministerstwa finansów wynika, że obniżenie tylko głównej stawki VAT (23 proc.) o 1 pkt. proc. od 2017 r. oznacza ubytek w kasie państwa w wysokości 4,6 mld zł. Zgodnie z ustawą o punkt procentowy ma spaść również środkowa stawka 8-procentowa, a to może uszczuplić dochody o 7,3-7,9 mld zł.

Pozostawienie w 2016 r. stawek VAT na dotychczasowym poziomie jest tym bardziej prawdopodobne, że wpływy z tego podatku nie są w tym roku najjaśniejszym punktem finasów państwa. W pierwszym półroczu fiskusowi udało się ściągnąć zaledwie 43 proc. planu rocznego.

A mieli obniżyć

Jeszcze w 2014 roku minister finansów Mateusz Szczurek nie wykluczał, że jeśli zejdziemy poniżej trzech procent, „nie będzie żadnych powodów”, żeby odwlekać obniżkę VAT. O potrzebie dyskusji na temat jakiejś formy ulżenia ludziom płacącym podatki wspominał też w zeszłym miesiącu główny ekonomista MF Ludwik Kotecki. Idąc tropem rozumowania Szczurka i Koteckiego i opierając się na prognozach MFW, można oczekiwać, że stawka powróci do poziomu 22 procent już w 2016 roku, a nie rok później.

- Nie widzę na to szansy - oceniał kilka miesięcy temu w rozmowie z money.pl profesor Stanisław Gomułka, były wiceminister finansów i główny ekonomista Business Centre Club. - Nawet jeśli deficyt finansów publicznych osiągnie na koniec roku prognozowany przez MFW poziom 2,9 procent PKB, to będzie oznaczało, że ledwo co mieścimy się w normie wyznaczonej przez Unię. Przywrócenie stawki na poziomie 22 procent będzie równoznaczne z mniejszymi wpływami do budżetu, a przez to za rok Polska znów może przekroczyć dopuszczalny poziom deficytu.

Szansy na obniżkę nie widzi też Jakub Borowski, główny ekonomista Credit Agricole. - Przywrócenie 22-procentowej stawki VAT zmniejszyłoby wpływy z podatków o około 5 miliardów złotych. Można sobie na to pozwolić, jeśli mamy ożywienie koniunktury. Tymczasem zamiast zakładanego przez rząd wzrostu cen, mamy spadek, który będzie kosztował budżet około 4 miliardy złotych. Można powiedzieć, że w tym roku państwo już straciło tyle, ile kosztowałoby obniżenie stawki VAT - komentuje ekspert.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (106)