Tak wygląda sytuacja złotego w ostatnim dniu notowań przed wyborami parlamentarnymi

Polska waluta sukcesywnie traciła w ciągu tygodnia w stosunku do dolara i funta brytyjskiego. Euro było najdroższe w czwartek rano.

Tak wygląda sytuacja złotego w ostatnim dniu notowań przed wyborami parlamentarnymi
Źródło zdjęć: © Fotolia

23.10.2015 | aktual.: 23.10.2015 15:04

Niedzielne wybory parlamentarne negatywnie wpływają na notowania złotego. W tym tygodniu euro kosztowało nawet 4,29 zł , a za franka szwajcarskiego płacimy ponad 3,90 zł. Według Marcina Kiepasa, analityka Admiral Markets, ryzyko polityczne mocniej niż dotychczas ma szansę się ujawnić na rodzimym rynku walutowym.

Złoty w piątek jest dość stabilny. Najwyraźniej inwestorzy wstrzymują się z ważnymi decyzjami inwestycyjnymi na dzień przed wyborami parlamentarnymi. Za euro trzeba w piątek zapłacić około 4,25 zł, za amerykańskiego dolara 3,82 zł, a za franka szwajcarskiego 3,93 zł. Dość drogi pozostaje funt brytyjski, który kosztuje 5,88 zł. To dobra wiadomość dla Polaków pracujących na w Wielkiej Brytanii, gdyż zarobione tam funty mogą oni zamienić na większą ilość polskiego złotego.

Według Marcina Kiepasa z Adrmiral Markets, atmosfera wyczekiwania na niedzielne wybory ma szansę udzielić się złotemu, po tym jak w czwartek wyraźnie zyskał do euro i franka, tracąc jednocześnie do dolara.

- Ryzyko polityczne mocniej niż dotychczas ma szansę się ujawnić na rodzimym rynku walutowym. Dlatego zamiast spodziewanego w normalnych warunkach umocnienia złotego, co zwykle ma miejsce w przypadku każdej poprawy nastrojów na rynkach globalnych, należy założyć stabilizację notowań na poziomie czwartkowego zamknięcia - komentuje Marcin Kiepas, analityk Admiral Markets.

Dodał, że w tym tygodniu mocno nie zmieniła się sytuacja polskiej waluty wobec franka szwajcarskiego. Według analityka ruch w górę i w dół jest tak samo prawdopodobny. W ciągu tygodnia frank podrożał o około 2 grosze. Największe zmiany zanotował dolar amerykański. Jego wartość niedługo może osiągnąć poziom 4 złotych. Nie jest to jednak efekt słabości złotego, a czynników zewnętrznych, które pozytywnie wpływają na dolara. Są to m.in. perspektywa podwyżek stóp procentowych w USA oraz możliwe powiększenie programu skupu obligacji przez Europejski Bank Centralny.

O ile w piątek złoty znaczących ruchów nie odnotowuje, to od początku tygodnia stracił on nieco na wartości. Euro mocno drożało w pierwszych trzech dniach tygodnia. W czwartek jednak cena zaczęła spadać, ze względu na zapowiedzi szefa EBC dotyczących zwiększenia programu stymulującego gospodarkę strefy euro. W szczytowym momencie tygodnia za euro trzeba było płacić 4,29 zł.

Złoty sukcesywnie tracił w ciągu tygodnia w stosunku do dolara i funta brytyjskiego. Dolar podrożał w ciągu 5 dni o 11 groszy, a funt o 16 groszy.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (8)