Złoty w ostatnich dniach był pod dużą presją spadkową, ale nie wynika to tylko z sytuacji krajowej.
Głównym czynnikiem osłabiającym złotego jest perspektywa grudniowej podwyżki stóp procentowych przez Fed.
Nieco lepiej od prognoz wypadł bilans handlu zagranicznego. Nadwyżka miała wartość 48,11 mld dolarów.
Zagrożenie w wyjściu Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej widzi Bank Szwajcarii (SNB), który zapowiedział, że jest gotowy na ewentualną interwencję na rynku walutowym.
Cena euro od początku kwietnia wzrosła z 4,22 zł do 4,3 zł. Polska waluta osłabiła się również do dolara i franka szwajcarskiego.
Polska waluta sukcesywnie traciła w ciągu tygodnia w stosunku do dolara i funta brytyjskiego. Euro było najdroższe w czwartek rano.