Bank w komórce, tablecie i... telewizorze?
Po bankowości internetowej i mobilnej teraz banki proponują nam dostęp do konta przez telewizor. BZ WBK jesienią ma zaproponować swoim klientom bankowość telewizyjną.
26.08.2013 | aktual.: 27.08.2013 09:14
Wbrew pozorom dostęp do konta przez telewizor to nie do końca nowość. Taką opcję kilka lat temu mieli klienci Invest-Banku. Instytucja należąca do magnata medialnego Zygmunta Solorza-Żaka w ramach korporacyjnej synergii na telegazecie oferowała możliwość sprawdzenia salda czy przejrzenia kilku ostatnich przelewów. Klienci mający dekoder Polsatu Cyfrowego mogli nawet dokonać zdefiniowanego wcześniej w bankowości internetowej przelewu.
Teraz do pomysłu Invest-Banku chce powrócić BZ WBK, ale w dużo bardziej rozbudowanej formie. Jesienią tego roku bank zamierza uruchomić aplikację na telewizory Samsung Smart, które można podłączyć do internetu.
- W pierwszym etapie udostępnimy klientom podgląd rachunków, dostęp do salda, historii operacji, wiadomości z banku. Docelowo chcemy wyrównać funkcjonalność do tych, które są obecnie dostępne w kanale internet czy mobile - opisuje Radosław Różycki z biura prasowego banku.
Nie wygląda to na razie zaskakująco. Dużo więcej zrobimy przecież przez mały telefon, a widokiem nawet wysokiego salda na 40-calowym telewizorze nie można upajać się wiecznie. Po co więc bank w telewizorze? Na razie to tylko preludium do tego, co w przyszłości będą mogły razem zrobić telewizja i bank.
- Nie wykluczamy tego kanału jako potencjalnego miejsca do robienia zakupów on-line czy kontaktu z doradcą banku - mówi WP.PL Radosław Różycki.
Na razie nie ma żadnego kraju, w którym bankowość przez telewizor stałaby się tak popularna, jak choćby dostęp do pieniędzy przez komórkę. W zeszłym roku taką usługę swoim klientom udostępniła hiszpańska La Caixa, która jest głównym konkurentem na Półwyspie Iberyjskim właściciela BZ WBK - banku Santander. Także trzeci z wielkiej trójki hiszpańskich banków BBVA planuje wejście do telewizora. Poza tym z tv bankingiem spotkać mogą się też klienci banków w Indiach (ICICI Bank), w Chinach (Agricultural Bank of China) czy na Sri Lance (Union Bank).
- Czy nie jest za wcześnie na tego typu rozwiązania w bankowości? Zadawaliśmy sobie to samo pytanie również projektując pierwsze aplikacje biznesowe na smartfony w erze, kiedy szczytem nowinek technologicznych były dzwonki polifoniczne - tłumaczy jednak Małgorzata Rząd z firmy eLeader, która stworzyła aplikację dla BZ WBK.
Zdaniem Bartłomieja Owczarka z firmy doradczej Goldenberry propozycja banku raczej nie stanie się standardem w bankowości.
- Po pierwsze, to już stare rozwiązanie wdrażane od ponad dziesięciu lat i jak dotąd bez sukcesów. Po drugie, telewizor to kanał komunikacji dosyć specyficzny. Chcemy tam oglądać jednak dłuższe treści, takie jak film. Kolejna sprawa to kwestia logowania i widoku swoich prywatnych finansowych spraw na tak dużym ekranie. Jednak bardziej komfortowo bym się czuł, zlecając przelew z komputera czy tabletu - mówi ekspert.
Jak dodaje, z badań przeprowadzonych w Wielkiej Brytanii wynika, że tylko sześć procent klientów banków zainteresowanych jest bankowaniem przez telewizor.
- Mniej więcej trzech na czterech oglądających telewizję jednocześnie przegląda też internet przy pomocy innego urządzenia: laptopa, komórki czy tabletu. To tam powinien przenieść się telewizor. Jeśli moja komórka będzie wiedziała, co oglądam, to będzie dużo skuteczniejszym narzędziem niż ubankowiony telewizor - uważa Bartłomiej Owczarek.
Innego zdania jest Małgorzata Rząd, która broni bankowości telewizyjnej. Zgadza się jednak, że sam telewizor to dziś za mało. Musi być połączony z innymi urządzeniami.
- Dynamika rozwoju technologii udostępnianych na Smart TV może zależeć od kontynuacji rozwoju interfejsów naturalnych, takich jak sterowanie głosem i gestem. Ważne jest też tworzenia nowych atrakcyjnych dla użytkownika aplikacji konwergentnych, pozwalających uzyskać efekt synergii z wykorzystania w jednym rozwiązaniu różnego typu urządzeń - mówi przedstawicielka eLeader.
Futurolodzy na telewizorze nie stawiają końca bankowej ekspansji. Już parę lat temu twierdzono, że przyszłość może należeć także do naszego sprzętu agd. Inteligentna lodówka sama stwierdzi, czego brakuje nam do zrobienia obiadu czy kolacji, zamówi to w sklepie internetowym, a my jedynie będziemy musieli potwierdzić płatność kartą. Gdy więc nawet w "smartlodówce" zgaśnie światło, to i tak cały czas będzie tam czekał na nas nasz bankier.