Nowość w ofercie Coca-Coli. Gigant będzie sprzedawał... piwo
Tumult to piwo bezalkoholowe. Zero konserwantów i sztucznych barwników, tylko naturalne dodatki, a do tego obniżona wartość energetyczną i dobroczynny wpływ na zdrowie. Zaskakująca oferta jak na producenta bomby kalorycznej w postaci coli, której litr zwiera 20 łyżeczek cukru.
Napój jest dostępny w dwóch wersjach smakowych. Słodowa ewidentnie adresowana jest do mężczyzn, owocowa - dla pań. Napój uzyskiwany jest w wyniku fermentacji, ale nie zawiera alkoholu. jak zapewnia producent, adresowany jest do ciekawych świata 30- i 40-latków. - Tumult został stworzony z myślą o tych, którzy lubią restauracje i są ciekawi różnych nowości, jakich mogą tam skosztować - tłumaczy Olivier Chantraine odpowiedzialny za promocję piwa we Francji.
Jak dodaje, producent daje sobie pięć lat na to, by nowy produkt stał się alternatywą dla innych napoi gazowanych. - Kiedy tylko piwo zyska mocną pozycję w w Paryżu, trafi do lokali w całej Francji i w Europie - zapowiada przedstawiciel Coca-Coli nad Sekwaną.
Dlaczego gigant uczynił właśnie z Paryża poligon doświadczalny, na którym próbuje swoje nowe wunderwaffe? Gdy Tumult zyska popularność w stolicy - głównie dzięki bogatej i snobistycznej klienteli - bez trudu przyjmie się też w modnych francuskich kurortach w Alpach i na Lazurowym Wybrzeżu. Stamtąd bez trudu powinien się rozprzestrzenić na całym Starym Kontynencie.
To nie pierwsze doświadczenia Coca-Coli ze "zdrową żywnością". Dwa lata temu do japońskich sklepów trafiła cola o smaku zielonej herbaty. Tego typu ruchy wymusza konkurencja. Największy rywal PepsiCo od kilku lat mocno pracuje nad obniżeniem kalorii i wyeliminowaniu ze składu sztucznych barwników i konserwantów.