1 500 000 na bony dla urzędników
Jak wspierać, to solidarnie. Wszyscy. Więc tak jak państwa UE złożą się na pomoc dla Grecji, Polacy złożą się na bony dla urzędników resortów sprawiedliwości oraz spraw zagranicznych. Bo to z naszych podatków idą środki na ich pensje, a co za tym idzie, na fundusz socjalny, z którego zamawiane są talony
Choć do Bożego Narodzenia jeszcze dwa miesiące, Radosław Sikorski (48 l.) już zamawia bony dla urzędników. I to za rekordową sumę ponad miliona złotych! Krzysztof Kwiatkowski (40 l.) przy nim to istny skąpiec. Do jego pracowników trafią talony "tylko" za 380 tys. zł.
– Zgodnie z przeprowadzonym postępowaniem przetargowym, MSZ zrealizuje w listopadzie br. zakup bonów towarowych. Przeznaczona kwota na zakup bonów to ok. 1075000,00 PLN – usłyszeliśmy w resorcie Sikorskiego. Resort nie potrafił określić, ilu pracowników otrzyma talony. Jeśli wziąć pod uwagę obecną liczbę urzędników w centrali, na jednego pracownika przypadną bony o wartości około 650 złotych. A taka kwota z pewnością wystarczy na godne święta.
Na wsparcie mogą liczyć też urzędnicy z resortu sprawiedliwości. Minister Kwiatkowski kupuje im 7600 bonów o łącznej wartości 380 tys. zł. Jak czytamy w zamówieniu, bony będzie można zrealizować w co najmniej 110 punktach handlowych oraz co najmniej 10 sieciach supermarketów.
A że jako podatnicy składamy się na urzędnicze pensje, a co za tym idzie na fundusz socjalny, w ramach którego są one kupowane, pracownicy resortów zjedzą karpia za nasze. Mimo wszystko, na zdrowie. Za urzędników na zwolnieniach lekarskich zapłacilibyśmy jeszcze więcej...