10 szokujących prognoz na 2012

Krach w Europie, recesja w Chinach, pszenica na wagę złota, upadek Apple'a, człowiek znikąd wygrywa wybory prezydenckie w USA - to tylko niektóre z prognoz analityków Saxo Banku na rok 2012.

Przedstawiamy kolejną odsłonę najczarniejszego scenariusza dla świata. Zobacz, co się stanie, gdy "niemożliwe" staje się faktem!

Grudniowa zmiana traktatu unijnego to za mało. Kraje UE nadal będą miały problemy finansowe i kryzys zadłużeniowy z nową mocą uderzy w połowie roku - w szczególności dotyczy to Włoch. Giełdy zanurkują w bardzo krótkim czasie o 25 proc., giełdy i banki zostaną zamknięte na co najmniej tydzień.

Kryzys mieszkaniowy w Chinach sprawi, że kurs juana spadnie o 10 proc. do poziomu 7 juanów za jednego dolara. Państwo Środka znajdzie się w "recesji", to znaczy jego gospodarka zwolni do 5-6 proc. Chińskie władze, aby ratować swoich eksporterów, będą robić wszystko w celu obniżenia kursu juana.

Ucieczka inwestorów do Szwajcarii sprawia, że ten mały kraj przez drożejącą walutę ma same problemy. Interwencje ich banku centralnego zmuszają do szukania nowych bezpiecznych przystani przez fundusze inwestycyjne. Zdaniem Saxo Banku pieniądze ich klientów trafią do Szwecja i Norwegia. Obligacje skarbowe tych krajów okażą się bezpieczniejsze niż klasyczne 10-latki niemieckie.

Europejskie banki nie będą w stanie sprostać nowym wymogom kapitałowym. To odbije się na ich wycenie przez inwestorów i nastąpi wyprzedaż bankowych akcji. Dojdzie też do zamrożenia rynku międzybankowego, a przestraszeni tym klienci zaczną masowo wycofywać środki zgromadzone na lokatach. W konsekwencji aż 50 europejskich banków przejdzie w ręce rządów, a część znanych marek zniknie z rynku.

Po najgorszych od lat zbiorach w mijającym roku cena pszenicy w przyszłym pójdzie w górę. Spekulanci ponownie pojawią się na rynku zbóż, podobnie jak miało to miejsce po kryzysie z 2008 roku. Cena pszenicy podwoi się i osiągnie rekordowe ceny. Przypomnijmy, że to właśnie problemy z coraz droższymi zbożami doprowadziły do arabskiej wiosny.

W 1992 roku miliarder z Texasu Ross Perot budując swoją kampanię na walce z recesją i na obrzydzeniu Amerykanów do polityki zdobył w wyborach 18,9 procent głosów. Teraz sytuacja może się powtórzyć, bo trzy lata rządów Obamy nie przyniosły wielkich zmian. Rozczarowanie jest tak wielkie, że kandydat spoza Demokratów lub Republikanów nigdy nie miał tak dużej szansy na wygraną. Ktoś, kto na początku roku zaproponuje dobry program, będzie mógł zgarnąć w listopadowych wyborach nawet 38 proc. głosów.

Skutki spowolnienia w Azji sprawią, że w recesje wpadną kraje leżące na Pacyfiku. Australia przestanie się rozwijać, bo jest uzależniona od eksportu kopalin do Chin. Z tego powodu pół dekady po światowym kryzysie duże problemy będzie mieć także państwo-kontynent, które jeszcze niedawno wymieniano jako jedną z tzw. bezpiecznych przystani.

SNB (Swiss National Bank) będzie nadal sztucznie ustalał cenę szwajcarskiego franka i o dziwo uda mu się walkę z spekulantami wygrać. Niestety ustalony na początku września 2011 roku poziom powyżej 1,2 za jedno euro okaże się za niski. Aby uratować swoją gospodarkę, Szwajcarzy będą musieli różnymi metodami podnieść kurs euro do franka do minimum 1,50. To dobra wiadomość dla posiadaczy kredytów frankowych, bo dzięki temu jego wartość może w stosunku do złotówki spaść o kilkadziesiąt groszy.

Niższe ceny ropy naftowej w 2012 mogą sprawić, że indeks Baltic Dry gwałtownie wzrośnie (obrazuje on koszty transportu morskiego). Brazylia i Australia zwiększą produkcję rudy żelaza, co przełoży się na obniżkę cen tego surowca i wzrost importu do Chin.

Innowacyjne produkty Apple będą musiały rywalizować z podobnej klasy sprzętami od Google'a, Amazona, połączonych Microsoftu i Nokii oraz Samsunga. W związku z tym dominacja iPhone'ów oraz iPadów może być zagrożona. Kurs akcji Apple już bez Jobsa może dramatycznie spaść.