5000 punktów w zasięgu
Indeks najmniejszych spółek na warszawskim parkiecie nieubłaganie zmierza ku istotnemu wsparciu wokół psychologicznej granicy 5000 punktów.
09.02.2009 11:42
Czasy kiedy mogliśmy obserwować niespełna 22000 punktów, niestety należą do przeszłości. Czas pogodzić się z niższymi wycenami i nieco bardziej realnie oceniać perspektywy spółek mniejszej kapitalizacji.
sWIG80 próbuje obecnie uwolnić się od długoterminowego kreślenia spadkowego (kolor czerwony). Niestety płaska konsolidacja to za mało, żeby mówić o wyraźnej przewadze kupujących. Impet z jakim poruszał się dotychczas indeks, pretenduje do zejścia na poziomy konsolidacji z lat 2004-2005. Wtedy to sWIG80 spokojnie dryfował w 1000 punktowym kanale wahań, między 4000 a 5000 punktów. Na obecną chwilę to właśnie okolice 5000 punktów stanowią poziom wsparcia.
Warto zwrócić uwagę na wielkość obrotu, jaką obserwujemy na analizowanym indeksie począwszy od końca 2005 roku. Wtedy to właśnie nastąpiło wybicie z konsolidacji i nastał okres dynamicznego trendu wzrostowego. Obecnie obserwujemy odwzorowanie wcześniejszej dynamiki ruchu, ale w przeciwnym kierunku. Równolegle wraz z kolejnymi niższymi poziomami sWIG80 zmniejsza się aktywność krajowych inwestorów (kolor czerwony przy wolumenie).
Oscylator stochastyczny indeksu w tygodniowym przekroju czasowym wciąż dryfuje wokół dolnej linii sygnalnej, co oznacza stopniowe wyhamowanie tendencji spadkowej. Jednocześnie brakuje wyraźnego sygnału kupna, który otworzyłby drogę przed wzrostami. Ogólna sytuacja tygodniowa prezentuje wyraźną przewagę obozu niedźwiedzia. Młody byczek jest dopiero na przednówku.
Marcin Markowski
makler z upr. doradztwa inwestycyjnego
Dom Maklerski AmerBrokers SA