Absurd pod trasą ekspresową
"Życie Warszawy" pisze, że niecały kilometr ulicy pod trasą ekspresową S8 w Warszawie ma przebudowywać aż trzech zarządców dróg. Michał Suliborski ze Stowarzyszenia Integracji Stołecznej Komunikacji uważa, że to marnowanie czasu i pieniędzy.
04.05.2009 | aktual.: 04.05.2009 06:43
Jak wyjaśnia gazeta, wiadukt powstający nad wąską ul. Warszawską tuż za rogatkami Bemowa ma zbudować rządowa Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad.
Drugą jezdnię między pętlą tramwajową przy Lazurowej a granicą Warszawy ma zbudować Zarząd Miejskich Inwestycji Drogowych. Między tymi dwoma odcinkami zostanie jeszcze 250 metrów wąskiej ulicy. Ten fragment drogi należy do Mazowieckiego Zarządu Dróg Wojewódzkich, który znajduje się w gestii marszałka Mazowsza Adama Struzika. Każdy z trzech inwestorów osobno stara się o pozwolenia budowlane i prowadzi przetargi. Ta sytuacja to pochodna ustawy o finansach publicznych: jeśli inwestor zbuduje coś poza swoim terenem, musi się potem z tego tłumaczyć przed Regionalną Izbą Obrachunkową. Zawieranie między różnymi zarządcami dróg porozumień i cedowanie niektórych zadań ułatwiłoby procedury, ale jest dziś poważnie utrudnione.
Więcej na ten temat w "Życiu Warszawy".