Akcje wciąż w niełasce

Ostatnie sesje były bardzo trudne dla inwestorów, co wynikało głównie z dwóch czynników. Pierwszym są wciąż obecne obawy o rozwój sytuacji wokół Ukrainy, a drugim kwestia spowolnienia w Chinach. O problemach Państwa Środka dzisiaj było szczególnie głośno, gdyż poznaliśmy kolejną serię niepokojących danych.

Akcje wciąż w niełasce
Źródło zdjęć: © Thinkstockphotos

13.03.2014 17:44

Przed publikacją wspomnianych danych nastroje na azjatyckich parkietach były całkiem niezłe i po części wynikały z wciąż stoickiego spokoju Amerykanów, gdzie wczorajsza sesja zakończyła się neutralnym wynikiem. Gdy jednak pojawiły się chińskie dane, klimat inwestycyjny uległ zauważalnemu pogorszeniu. Chodzi o serię informacji o produkcji przemysłowej, sprzedaży detalicznej i inwestycjach, które podano za skumulowany okres stycznia i lutego. Miało to na celu wyeliminować wpływ ruchomego święta noworocznego, ale dane były tak złe, że próby tuszowania fatalnych odczytów z lutego na niewiele się zdały. Okazało się bowiem, że sprzedaż detaliczna wzrosła w okresie styczeń-luty o 11,8% rok do roku, czyli najwolniej od trzech lat i poniżej spodziewanego poziomu 13,5%. Zawiodła też sprzedaż detaliczna, gdzie odnotowano wzrost o 8,6%, co również minęło się z prognozami i było najniższym wskazaniem od kwietnia 2009 roku. Jeszcze gorzej zaprezentował się poziom inwestycji w aktywa trwałe, który dotychczas był głównym
silnikiem wzrostu. Tutaj dynamika 17,9% była najniższa od 11 lat. Te dane mogły o tyle martwić, że rządzący w Pekinie próbują przestawić tory przyszłego rozwoju z inwestycji na konsumpcję. Okazuje się jednak, że jest to niezwykle trudne i spowolnienie tyczy się wszystkich sektorów gospodarki.

Początek sesji mimo fatalnych danych z Chin nie był jeszcze tak zły jak jej koniec. Co wpłynęło na pogorszenie sentymentu po południu? Tutaj właśnie pojawia się problem interpretacyjny widoczny również wczoraj. Trudno bowiem wskazać jednoznaczny zapalnik w postaci słów polityka czy informacji z agencji prasowej. Poznane popołudniem dane z USA były nawet całkiem dobre, gdzie sprzedaż detaliczna wzrosła po raz pierwszy od trzech miesięcy, sygnalizując możliwy zwrot po trudnej zimie. Inwestorzy przymykali na to oko i akcje sprzedawali w całej Europie. Być może przeszkadzać zaczyna zbliżające się wielkimi krokami referendum w sprawie dalszej przyszłości Krymu. Jego przeprowadzenie ze z góry wiadomym wynikiem wymieniane jest przez przywódców Zachodu jako katalizator nowych sankcji wobec Rosji. Sankcji, które zmierzać będą w stronę obostrzeń gospodarczych, a te z rynkowego punktu widzenia korzystne nie są. Zbliżający się weekend może być gorący, a to oznacza, że coraz mniej osób chce mieć akcje w portfelu gdy
okaże się, że zamiast deeskalacji konfliktu obserwujemy proces odwrotny.

Łukasz Bugaj

| Komentarz został przygotowany w Wydziale Doradztwa i Analiz Rynkowych DM BOŚ S.A. tylko i wyłącznie w celach informacyjnych i nie stanowi analizy inwestycyjnej, ani analizy finansowej ani rekomendacji w rozumieniu przepisów Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005r. (Dz.U. 2005, poz. 206 nr 1715) oraz Ustawy z dnia 29 lipca 2005r. (Dz.U. 2005, Nr 183, poz. 1538 z późn. zm.). Przy sporządzaniu komentarza DM BOŚ SA działał z należytą starannością oraz rzetelnością. DM BOŚ SA i jego pracownicy nie ponoszą jednak odpowiedzialności za działania lub zaniechania Klienta podjęte na podstawie niniejszego komentarza ani za szkody poniesione w wyniku tych decyzji inwestycyjnych. Niniejszy komentarz adresowany jest do nieograniczonego kręgu odbiorców. Został sporządzony na potrzeby klientów DM BOŚ S.A. oraz innych osób zainteresowanych. |
| --- |

Źródło artykułu:Dom Maklerski BOŚ
giełdy w europieindeksygpw
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)