Apetyt Libijczyków rośnie

Rząd Włoch nie zgodzi się na to, aby Libia przejęła więcej niż 8 procent kontrolowanego przez państwo koncernu energetycznego ENI. Talą deklarację złożył szef włoskiej dyplomacji Franco Frattini, zaniepokojony zapowiedzią, że libijski fundusz inwestycyjny LEF dąży do posiadania aż 10 procent udziałów tej spółki

Apetyt Libijczyków rośnie
Źródło zdjęć: © AFP

09.12.2008 | aktual.: 10.12.2008 06:25

Najbardziej odpowiednią kwotą byłoby 8 procent - oświadczył Frattini, nie ukrywając, że planowane przez Libijczyków 10 procent akcji ENI byłoby dla Włochów niepokojące.

O planach libijskiego funduszu inwestycyjnego poinformowała w sobotę kancelaria premiera Silvio Berlusconiego. Nota na ten temat mogła zostać przyjęta jako ich akceptacja. Dlatego szef włoskiej dyplomacji wyjaśnił, że apetyty Libijczyków muszą mieć jakieś granice. Już w tej chwili należy do nich 2 procent udziałów w ENI, którego głównym akcjonariuszem pozostaje skarb państwa. Włoski koncern wydobywa w Libii 300 tysięcy baryłek ropy naftowej dziennie, na co ma umowę do 2042 roku.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)