Autostrada na Śląsk nie powstanie do 2012 r.
Nie będzie autostrady A1 ze Strykowa na Śląsk przed mistrzostwami Euro 2012. To już prawie pewne. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad ostatecznie odrzuciła błędny projekt drogi przygotowany przez konsorcjum Autostrada Południe.
17.03.2010 | aktual.: 17.03.2010 11:46
Wiosną ma być rozpisany nowy przetarg. Samo przygotowanie projektu ma zająć od 6 do 12 miesięcy. Jeśli dokument będzie gotowy wiosną przyszłego roku, na zbudowanie 180 kilometrów drogi zostanie rok. Za mało!
Ponad rok temu GDDKiA wyłoniła w przetargu konsorcjum Autostrada Południe, które miało do maja 2012 roku drogę zbudować a potem nią zarządzać. AP miała czas do stycznia 2010 r. by zebrać 7,5 miliarda złotych potrzebnych na tę inwestycję. Konsorcjum nie podołało. GDDKiA uspokajała: spokojnie, autostradę wybuduje państwo. Zdążymy do Euro 2012, bo Autostrada Południe była zobowiązana zostawić po sobie projekt budowlany. Niestety...
- Okazało się, że Autostrada Południe nie poradziła sobie nie tylko ze zbieraniem pieniędzy, ale i przygotowaniem dobrego projektu - przyznaje Marcin Hadaj, rzecznik GDDKiA. - Pierwotnie odesłaliśmy przedstawiony przez konsorcjum dokument do poprawek. Ale po głębszej analizie okazało się, że projekt nie nadaje się do niczego. Dlatego wszystko musimy zacząć od nowa. W marcu bądź w kwietniu zostanie ogłoszony przetarg na wykonanie autostrady pod naszym nadzorem, w systemie "projektuj i buduj" - dodaje Hadaj.
Dotąd rzecznik GDDKiA, mimo piętrzących się trudności przekonywał, że autostrada powstanie na Euro 2012. Teraz raz pierwszy przyznał, że jest to prawie niemożliwe. Projektowanie autostrady zajmuje od 6 do 12 miesięcy. Nawet biorąc pod uwagę szybkie rozstrzygnięcie przetargu, projekt będzie gotowy najwcześniej wiosną 2011 roku. Na zbudowanie drogi zostanie rok. Zdecydowanie za mało, zwłaszcza że większa część tego odcinka autostrady będzie się pokrywać z istniejącymi już drogami - wybudowanym w latach 80. fragmentem A1 koło Piotrkowa oraz "gierkówką". Drogi te mają być rozebrane i zastąpione nową autostradą. Prace będą się jednak ślimaczyć, bo będą prowadzone "pod ruchem" - jedną stroną starej drogi wciąż będą jeździć samochody.
- Zdaję sobie sprawę, że zbudowanie autostrady do 2012 roku będzie ogromnym wyzwaniem - dodaje Marcin Hadaj z GDDKiA. - Dziś nie mogę już obiecać kierowcom, że się to uda. Będziemy się starali, żeby przynajmniej wybudować krótki odcinek przebiegający w szczerym polu miedzy Strykowem a Tuszynem. Ale nie obiecuję.