Balice bez dojazdu?
Jeśli kolej doprowadzi tory przed kończony właśnie wielopoziomowy parking w Balicach, a układ drogowy nie zostanie przebudowany, to dojazd samochodem do lotniska stanie się przekleństwem. W okolicach ronda w Balicach, będą tworzyły się gigantyczne korki - pisze "Dziennik Polski".
12.12.2009 | aktual.: 12.12.2009 11:03
- Przy założeniu, że szynobusy, będą kursować częściej niż obecnie, to droga wojewódzka byłaby zamknięta dla ruchu przez 30 minut w każdej godzinie. Trudno sobie wyobrazić, jakie powodowałoby to korki - mówi Józef Węgrzyn, wiceprezes Międzynarodowego Portu Lotniczego Kraków - Balice.
Może tak się stać bowiem Urząd Marszałkowski proponuje teraz, że zamiast przekładać drogę wojewódzką lepiej wybudować podziemny dworzec kolejowy w Balicach. Wszystko dlatego, że podpisane w połowie 2007 r. porozumienie, którego realizacja miała rozwiązać wszystkie problemy komunikacyjne przy lotnisku, jest ignorowane przez ich sygnatariuszy.
Zgodnie w tym dokumentem już za 1,5 roku powinna być gotowa trasa Balicka, wyprowadzająca ruch z ul. Armii Krajowej w Krakowie w kierunku lotniska w Balicach oraz nowa droga wojewódzka - dziś przechodząca praktycznie przez port lotniczy, a docelowo mająca ominąć go wielkim łukiem.
W tym samym czasie linia kolejowa miała zostać przebudowana w taki sposób, by szynobusy podjeżdżały na stację w bezpośrednim sąsiedztwie wielopoziomowego parkingu, z którego będzie można piechotą dojść do terminala pasażerskiego. Gdy 2,5 roku temu podpisywano porozumienie, największe obawy dotyczyły tego, czy kolej upora się z tak wielką i trudną inwestycją.