Bank Anglii też może drukować
Środa była dniem na przetrawienie wtorkowych zmian w komunikacie Fed. Mimo, iż rentowności obligacji w Europie spadały tym razem bardziej niż w USA, euro nadal zyskiwało do dolara, osiągając poziom najwyższy od pięciu miesięcy.
23.09.2010 09:36
Euro zyskiwało bardzo wyraźnie również wobec funta, po tym, jak minutes z ostatniego posiedzenia Banku Anglii wskazały, iż rośnie prawdopodobieństwo kolejnego rozluźnienia polityki pieniężnej. Na rynkach giełdowych nastąpiło niewielkie ochłodzenie nastrojów – w Warszawie kontrakty na WIG20 cały czas testują tegoroczne maksima. EURGBP – Rośnie prawdopodobieństwo podjęcia działań przez BoE Zgodnie z przewidywaniami, publikacja raportu z ostatniego posiedzenia Banku Anglii dostarczyła emocji na rynku funta.
W Radzie Banku nie ma jednomyślności co do kierunku działań Banku w najbliższym terminie, jednak część członków (prawdopodobnie z prezesem), która wyrażała obawy o stabilność ożywienia na Wyspach, stwierdziła, iż prawdopodobieństwo dodatkowych akcji od ostatniego posiedzenia wzrosło. Na tę właśnie sentencję gwałtownie zareagowały rynki. Przede wszystkim wyraźnie obniżyły się rynkowe stopy dla funta (spread do amerykańskiej 10-latki, na której też odnotowano dalszy spadek rentowności, obniżył się o 12 bp), a w konsekwencji funt tracił, głównie w relacji do będącego na fali euro, ale także wobec franka.
Konsekwencje są niebagatelne, gdyż parze EURGBP udało się pokonać maksima z lipca (0,8530). Równość ruchu właśnie z tym z pierwszej połowy lipca sytuowałaby opór na poziomie 0,8607, nieco wyżej (ok. 0,8620) jest górna granica kanału wzrostowego, w którym poruszają się notowania. Tym samym to silne opory, które mogą zachęcać do realizacji zysków. Impulsu należy szukać głównie w zdarzeniach na rynkach globalnych, gdyż kolejne istotne dane z Wysp dopiero w przyszłym tygodniu (finalny PKB za drugi kwartał oraz PMI dla przemysłu).
EURUSD – najwyżej od 5 miesięcy
Kontynuację silnych zwyżek notowaliśmy na parze EURUSD i to pomimo faktu, iż tym razem to rentowności w Europie malały szybciej niż w USA, niejako nadganiając zaległości z wtorku. Para przy drugiej próbie pokonała sierpniowe maksima (warto zauważyć, iż pierwsza nieudana próba doprowadziła do realizacji zysków spod samego oporu) 1,3334, osiągając wczoraj poziom 1,3439. Tym samym można powiedzieć, iż cel kupujących na interwale dziennym został zrealizowany z nawiązką.
W tej sytuacji warto przyjrzeć się notowaniom na wyższym interwale czasowym. Na interwale miesięcznym para pokonała już przyspieszoną linię trendu (spadkowego) – szybciej niż w podobnym nieco przypadku z początku 2009 roku, kiedy po silnych spadkach mieliśmy szpulkę (tak jak obecnie), odbicie w górę w stylu gwiazdy porannej (również tak jak obecnie), korektę w dół (obecnie w mniejszej skali) i znów szpulkę nieco wyżej (tego elementu obecnie brakuje). Gdyby podobnie jak na początku 2009 roku pokonanie przyspieszonej linii trendu miało zaowocować wzrostami w rejon górnego ograniczenia kanału spadkowego, mówilibyśmy o poziomach 1,42-1,44 w perspektywie kilku miesięcy. Wcześniej mamy poziom 1,39, czyli 61,8% zniesienie spadków. Od strony fundamentalnej dla euro największym zagrożeniem są kwestie fiskalne. Pomimo tak silnego wzrostu notowań euro, spready kredytowe pozostały w okolicach rekordowych poziomów (Irlandia, Portugalia) lub wzrosły, zbliżając się do tych wartości (Hiszpania, Włochy).
Rynki akcji – rozgrywka do końca tygodnia
Optymizm na rynkach akcji po komunikacie Fed dość szybko wyparował, gdyż jak argumentowaliśmy we wczorajszym komentarzu – nie jest on dla rynków akcji specjalnie korzystny. Póki co na rynkach akcji mamy zatem wyczekiwanie. Szczególnie duże napięcie ma miejsce w Warszawie, gdzie testujemy tegoroczne maksima. Zamknięcie tygodnia będzie ważne dla dalszego rozwoju sytuacji z technicznego punktu widzenia. Wzrosty przed końcem tygodnia i tym samym biała świeca tygodniowa, dawałyby szansę na kontynuację zwyżki w rejon 2700 pkt. (dla kontraktów na WIG20), przecena w okolice 2560 pkt. lub niżej utworzyłaby spadającą gwiazdę. Układ szpulka + gwiazda w kwietniu zainicjował korektę na warszawskim rynku.
W kalendarzu – rynek pracy, sprzedaż domów w USA
Niezdecydowane rynki akcji dostaną dziś dwa impulsy, którymi będą dane z USA. O 14.30 poznamy tygodniowe dane z rynku pracy (konsensus 450 tys.), zaś o 16.00 sprzedaż domów w sierpniu (konsensus 4,1 mln). Dane tygodniowe w ostatnich tygodniach pokazały poprawę, więc tym razem większe emocje towarzyszyć będą tej drugiej publikacji. W rezultacie wycofania ulg podatkowych, w lipcu sprzedaż domów używanych załamała się (spadek z 5,3 do 3,8 mln) i rynek ma nadzieję, iż przynajmniej dno jest już za nami. Wcześniej opublikowane zostaną wstępne wskaźniki PMI dla strefy euro (godz. 9.58, dla Niemiec 9.28).
Przemysław Kwiecień
X-Trade Brokers Dom Maklerski S.A.