Białoruś: Budowlańcy upuścili reaktor atomowy
Na budowie elektrowni atomowej w Ostrowcu doszło do wypadku przy montażu reaktora atomowego. Urządzenie ważące 330 ton zerwało się z rusztowania i upadło na betonowe podłoże z wysokości kilku metrów
28.07.2016 | aktual.: 28.07.2016 20:53
Na budowie elektrowni atomowej w Ostrowcu doszło do wypadku przy montażu reaktora atomowego, podaje portal energetyka24.pl. Urządzenie ważące 330 ton zerwało się z rusztowania i upadło na betonowe podłoże z wysokości kilku metrów. Białoruskie ministerstwo energii poinformowało, że prowadzi dochodzenie w tej sprawie.
Nie jest to pierwszy problem związany z budową białoruskiej elektrowni. W kwietniu zawalił się budynek sterowni atomowej.
Sytuacją na budowie bardzo zaniepokojeni są Litwini, elektrownia ma się znajdować zaledwie 15 km od ich granicy i tylko 50 km od Wilna. W dodatku chłodzić ma ją rzeka Wilia płynąca w kierunku litewskiej stolicy.
Jak podaje cytowany portal, Litwini skierowali w sprawie nieprawidłowości skargę do Komisji Europejskiej. Zarzucają im m.in. niedotrzymywanie postanowień konwencji z Espoo, mówiącej o oddziaływaniu na środowisku i zapobieganiu szkodom w środowisku przed ich powstaniem.
Elektrownia ma składać się z dwóch bloków energetycznych o łącznej mocy 2400 MW. Zgodnie z planem bloki mają zostać oddane do użytku odpowiednio w 2018 i 2020 roku i służyć przez 60 lat. Nadwyżkę energii władze chciałyby sprzedawać w Unii Europejskiej. Jednym z głównych odbiorców mogłaby być Polska, gdyż elektrownia w Ostrowcu ma znajdować się zaledwie 200 km od naszej granicy.