Białoruś: nowe ruble nie są całkiem nowe
Wprowadzone do obiegu nowe białoruskie ruble okazały się nie takie nowe. Na niektórych monetach Białorusini zauważyli plamki przypominające rdzę.
W piątek Białoruś przeprowadziła denominację swojej waluty. Ruble straciły cztery zera. Po raz pierwszy w historii niepodległej Białorusi w obiegu pojawiły się monety. To one wywołały duże zainteresowanie.
Nowe monety okazały się nie takie nowe. Na niektórych z nich Białorusini zauważyli ciemne plamki przypominające rdzę.
Jak to możliwe?
W związku z denominacją w nocy z 30 czerwca na 1 lipca wstrzymana była praca części bankomatów. Trzeba w nich było wymienić stare ruble na nowe. W niektórych bankomatach już wcześniej zabrakło pieniędzy.
Z nominałów banknotów zniknęły cztery zera. Dotychczas jeden dolar kosztował 20 tysięcy rubli. Teraz wart jest 2 ruble. Po raz pierwszy na Białorusi pojawiły się monety. Ale jak to możliwe, że na nowych monetach pojawiła się rdza?
Przedstawiciele Banku Narodowego tłumaczą mediom, że nowe ruble i kopiejki zostały wyprodukowane osiem lat temu. Przez ten czas pieniądze leżały w sejfach i niektóre monety uległy częściowemu utlenieniu. Władze banku zapewniają, że z czasem wybrakowane pieniądze zostaną wycofane z obiegu.
Nowe białoruskie pieniądze zostały wyprodukowane w Wielkiej Brytanii, na Litwie i Słowacji. Z wyglądu przypominają walutę europejską euro, co wypomniał Białorusinom jeden z rosyjskich politologów.
Niektórzy Białorusini mówili, że żal im rozstawać się ze starymi pieniędzmi i pensjami wypłacanymi w milionach rubli. - Trochę nie chce się wierzyć, że już więcej nie będę milionerką, nawet rublową - mówiła mieszkanka Mińska.