Biedronka jednak zaskoczy megapromocją?

W poniedziałek w Łodzi przy ul. Rokicińskiej 366 Jeronimo Martins otworzył oficjalnie w Polsce swój 2000 sklep. I chociaż sieć od kilku tygodni zaprzecza, że ogłosi ogólnopolską obniżkę cen z tej okazji, to w piątek znów pojawiły się informacje, że Biedronka jednak "coś" szykuje. Pod sklepem już od wczoraj zaczęli gromadzić się klienci.

Obraz

Przed nową Biedronką w Łodzi ustawiła się długa kolejka, a ulica Rokicińska została zakorkowana. Jak donosi nasz reporter, auta są zaparkowane wzdłuż drogi już pół kilometra przed sklepem. W promocji można kupić m.in. 47-calowy telewizor za 1499 zł, rowery górskie za mniej niż 200 zł.

To, co zaoferowano w jubileuszowym sklepie, skusiło tysiące łodzian. Pan Sereryn kupił właśnie 8 laptopów Acer. Stał w kolejce od rana, ale jak nam powiedział "opłacało się". Nowe komputery zamierza wystawić na Allegro i na całej transakcji nieźle zarobić.

Obraz
© (fot. Sebastian Ogórek / wp.pl)

Z najnowszych doniesień (ok. godziny 13.50) wynika, że komputery i telewizory w atrakcyjnych cenach się już skończyły, ale niewykluczone, że znów się pojawią. - Są rzucane partiami - donosi nasz reporter.

Pani Krystyna przyszła do Biedronki po odkurzacz. Stała w kolejce od 9, weszła po 13. Produktu, który był celem jej wizyty już nie było, w związku z tym kupiła dla męża skaner, drukarkę i ksero w jednym za 99 zł. Nabyła też 30 kg cukru, który dziś jest w cenie 1,99 zł - i bezsprzecznie cieszy się największą popularnością wśród kupujących.

Nie jest to co prawda megapromocja, o której tak spekulowano w mediach. Wiele produktów jest jednak przecenionych o połowę. Na półkach są wciąż mikrofalówki Amici za 99 zł czy 5-kg opakowania proszku do prania w cenie blisko 20 zł.

- Nie przygotowaliśmy żadnej ogólnopolskiej akcji - potwierdza nasze przypuszczenia Alfred Kubczak, dyrektor ds. relacji zewnętrznych Jeronimo Martins Polska. - W nowym sklepie w Łodzi przy ul. Rokicińskiej jest oferta specjalna, ale nie jest to zapowiadana przez media obniżka wszystkiego o 50 procent - informuje Wirtualną Polskę.

Nowy sklep Biedronki w Łodzi w poniedziałek będzie wyjątkowo czynny do północy.

Obraz
© (fot. Sebastian Ogórek / wp.pl)

W poniedziałek rano w warszawskich Biedronkach, które odwiedziliśmy, spokój i cisza, sprzedawcy nic nie wiedzą o żadnej megapromocji. Wspominają jedynie o ofercie dnia, w której można kupić w atrakcyjnej cenie dwa wybrane produkty - winogrona, proszek do prania i sok owocowy.
- Promocja? To chyba tylko w tym 2000. sklepie w Łodzi - dowiadujemy się u ekspedientki.
O megapromocji w naszym kraju mówi się od maja, czyli od momentu, kiedy Jeronimo Martins nieoczekiwanie na jeden dzień obniżył o połowę ceny w swojej portugalskiej sieci Pingo Doce. W sierpniu polskie media poinformowały, że dostawcy Biedronki dostali ofertę zorganizowania podobnej akcji w Polsce. W mediach dali wyraz swojemu niezadowoleniu (anonimowo), bo okazało się, że sieć zorganizuje wielką obniżkę, ale to oni muszą zejść z cen, czyli ponieść jej koszty.

Przyciśnięci przez dziennikarzy szefowie Jeronimo Martins Polska dementują te informacje. - Rynki w Portugalii i w Polsce znacząco się różnią - powiedział WP.PL Tomasz Suchański, dyrektor generalny sieci Biedronka. - Różnią się także formaty sklepów, którymi zarządza Jeronimo Martins w tych dwóch krajach. Dlatego nie wykorzystujemy tych samych narzędzi marketingowych na obydwu rynkach.

Sęk w tym, że w żadnej wypowiedzi szefa najpopularniejszych sklepów w Polsce nie padło kategoryczne: "nie, wykluczone". W Portugalii było podobnie; sieć do końca nie informowała o tym, że zamierza obniżyć ceny. Po prostu rano pierwsi klienci zauważyli, że jeśli zrobią zakupy powyżej 100 euro, to przy kasie dostają 50-procentowy rabat. Informacje w mgnieniu oka rozeszły się po całym kraju i rozpoczęło się ogólnoportugalskie oblężenie 400 sklepów Pingo Doce.

Trzeba jednak przyznać, że finał całej akcji nie zachęcał do jej powtórzenia. Megapromocja kosztowała Jeronimo Martins 10 mln euro, a na dodatek odpowiednik UOKiK-u w Portugalii nałożył na spółkę karę za stosowanie dumpingu.

Wybrane dla Ciebie

Nowa usługa w popularnej sieci. Ma być dostępna w każdym sklepie
Nowa usługa w popularnej sieci. Ma być dostępna w każdym sklepie
Zabytek oddany za złotówkę i odkupiony za miliony. Historia wieży z Mazur
Zabytek oddany za złotówkę i odkupiony za miliony. Historia wieży z Mazur
Rok się nie skończył, a limit na ścieki tak. Kłopot pod Poznaniem
Rok się nie skończył, a limit na ścieki tak. Kłopot pod Poznaniem
Zapłacił za węgiel. Sklep nagle zniknął. Policja ostrzega
Zapłacił za węgiel. Sklep nagle zniknął. Policja ostrzega
Czy do łosi będzie można strzelać? Resort rolnictwa komentuje
Czy do łosi będzie można strzelać? Resort rolnictwa komentuje
Tony truskawek z Egiptu z zakazem wjazdu. Oto co wykryły służby
Tony truskawek z Egiptu z zakazem wjazdu. Oto co wykryły służby
Koniec sporu o kebaba. Turcy wycofali wniosek z UE
Koniec sporu o kebaba. Turcy wycofali wniosek z UE
Skarbówka wyprzedaje auta. Wśród nich kultowa toyota za 8 tys. zł
Skarbówka wyprzedaje auta. Wśród nich kultowa toyota za 8 tys. zł
Pierwszy taki autobus na cmentarzu. To pomysł Polaków
Pierwszy taki autobus na cmentarzu. To pomysł Polaków
Przemyt warty 76 tys. zł. Oto co znaleźli w przesyłkach kurierskich
Przemyt warty 76 tys. zł. Oto co znaleźli w przesyłkach kurierskich
4 minuty przerwy w pracy i sygnał do szefostwa. Amazon odpiera zarzuty
4 minuty przerwy w pracy i sygnał do szefostwa. Amazon odpiera zarzuty
"Złote kolby" niszczą maszyny rolników. Straty sięgają 100 tys. zł
"Złote kolby" niszczą maszyny rolników. Straty sięgają 100 tys. zł