Brazylia goni Wielką Brytanię

Latynoamerykańska potęga wyprzedziła Włochy i stała się siódmą gospodarką świata. Jej PKB szybko rośnie.

Brazylia goni Wielką Brytanię
sfmission.com

08.03.2011 | aktual.: 08.03.2011 08:08

PKB Brazylii wyniósł nominalnie w 2010 r. 2,21 bln USD. Zwiększył się on wówczas aż 0 7,5 proc. Ta latynoamerykańska gospodarka stała się siódmą największą na świecie, wyprzedzając Włochy. Brazylijski minister finansów Guido Mantega twierdzi nawet, że po uwzględnieniu niektórych czynników (takich jak parytet siły nabywczej oraz inflacja), PKB Brazylii wyniósł w 2010 r. 3,7 bln USD, a kraj ten stał się piątą największą gospodarką świata. Wyprzedził więc Wielką Brytanię i Francję. Brazylijskie władze spodziewały się, że cel ten zostanie osiągnięty dopiero w 2016 r.

Wschodząca potęga

Brazylia jest zaliczana (obok Rosji, Indii oraz Chin) do grupy BRIC, czyli czołowych gospodarek wschodzących. Jej gospodarka rozwija się szybciej, niż się spodziewali analitycy. Minister Mantega wskazuje, że jego kraj odnotował piąty najszybszy wzrost PKB w grupie państw G20 (kluczowych gospodarek świata). Szybciej rozwijały się jedynie: Chiny, Indie, Argentyna oraz Turcja.

– Gdy w 2001 r. stworzyłem pojęcie BRIC, najśmielsze scenariusze mówiły, że chińska gospodarka może stać się równie duża jak niemiecka, ale nie większa. W zeszłym roku przeskoczyła japońską i stała się drugą największą gospodarką świata. Nie wydawało się wtedy, że Brazylia znajdzie się wśród siedmiu największych gospodarek. W 2003 r. spodziewaliśmy się, że nie przeskoczy ona włoskiej gospodarki przed 2018 r. – wspomina Jim O’Neil ekonomista z Goldman Sachs, twórca terminu BRIC.

Przewiduje on obecnie, że łączny PKB krajów BRIC (wynoszący na koniec 2010 r. około 11 bln USD) będzie w 2018 r. wyższy od PKB USA. Analitycy nie wykluczają więc, że Brazylia przeskoczy w ciągu kilku lat Wielką Brytanię i Francję pod względem wielkości nominalnego PKB.

Spowolnienie po boomie

Co czeka jednak w tym roku brazylijską gospodarkę? Ekonomiści wskazują, że prawdopodobnie wzrost PKB w 2011 r. będzie wolniejszy od 7,5 proc. odnotowanych w 2010 r., czyli najszybszego tempa wzrostu od ćwierć wieku. Rząd spodziewa się, że wyniesie on w tym roku od 4,5 proc. do 5 proc.

– Konsensus analityków jest zbliżony do stanowiska brazylijskiego ministerstwa finansów i mówi o wzroście PKB w 2010 r. o 4–5 proc. Większość brazylijskich analityków jest przekonanych, że w nadchodzących latach tempo wzrostu gospodarczego będzie zbliżone do 4 proc. W naszym najnowszym raporcie wskazaliśmy na bardziej optymistyczny scenariusz mówiący, że tempo wzrostu będzie wynosić około 5 proc. – twierdzi O’Neil.

Brazylijski rząd uznaje jednak lekkie spowolnienie wzrostu za korzystne zjawisko, gdyż chciałby wyhamowania inflacji. Wynosiła ona w połowie lutego 6,08 proc., gdy cel inflacyjny wyznaczony przez bank centralny to 4,5 proc. W zeszłym tygodniu Bank Centralny Brazylii podniósł więc swoją główną stopę procentową o 50 pkt bazowych, do 11,75 proc. Była to już druga jej podwyżka w tym roku.

Na razie jednak rosnąca siła brazylijskiej gospodarki dobrze służy światowemu ożywieniu. – Gospodarki wschodzące, takie jak Chiny, Brazylia oraz Indie, rozwijają się bardzo szybko. To przyczynia się do wzrostu amerykańskiego eksportu, a co za tym idzie rosnących dochodów ludności i zatrudnienia w amerykańskim przemyśle, sektorze zaawansowanych technologii oraz rolnictwie – twierdzi Timothy Geithner, amerykański sekretarz skarbu.

Hubert Kozieł

wzrost gospodarczywielka brytaniabrazylia
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)