Bułgaria zarzuca KE stosowanie podwójnych standardów
Władze bułgarskie zarzuciły w środę Komisji
Europejskiej (KE) stosowanie podwójnych standardów przy
podejmowaniu we wtorek decyzji o odebraniu Bułgarii 220 mln euro
unijnych funduszy.
26.11.2008 | aktual.: 26.11.2008 12:46
Prezydent Bułgarii Georgi Pyrwanow powiedział w czasie wizyty w Wielkim Tyrnowie, że decyzja KE "jest bardzo nieprzyjemnym faktem". Według szefa państwa odpowiedzialność za stratę środków ponosi rząd - wiele ministerstw, których praca powinna zostać przeanalizowana.
Jednocześnie Pyrwanow powiedział, że KE nie uwzględniła ostatnich kroków rządu, mających na celu udoskonalenie pracy administracji, zarządzającej funduszami unijnymi. Według prezydenta rządowi brak zdolności prowadzenia efektywnego dialogu z Komisją Europejską.
Premier Sergej Staniszew, który przebywa z wizytą w Niemczech, na spotkaniu z przedstawicielami biznesu skrytykował decyzję Brukseli. Według niego KE stosuje podwójne standardy i traktuje Bułgarię inaczej niż inne państwa członkowskie.
Problemy Bułgarii, w tym korupcja, nie różnią się od sytuacji w innych krajach unijnych - zarówno nowych, jak i starych - zaznaczył.
Pozbawienie Bułgarii unijnych funduszy może mieć niebezpieczne następstwa dla kraju - ostrzegł Staniszew
Minister sprawiedliwości Meglena Taczewa i prokurator naczelny Borys Wełczew odpierali zarzuty, że system sądowniczy ponosi główną odpowiedzialność za wstrzymanie pieniędzy.
Ewgenia Manołowa