Celnicy bez komórek
Resort finansów do tego stopnia nie ufa celnikom, że zamierza
zabronić im korzystania w pracy z prywatnych smartfonów, zwykłych komórek i tabletów
27.09.2012 | aktual.: 27.09.2012 14:56
Resort finansów do tego stopnia nie ufa celnikom, że zamierza zabronić im korzystania w pracy z prywatnych smartfonów, zwykłych komórek i tabletów - informuje "Rzeczpospolita".
Takie propozycje znalazły się w przygotowanym przez Ministerstwo Finansów projekcie założeń nowelizacji ustawy o służbie celnej, który ma wkrótce trafić do konsultacji międzyresortowych.
Według urzędników resortu takie urządzenia mogą służyć do "niepożądanych celów, takich jak informowanie nieuprawnionych podmiotów o działaniach służbowych". Gdy celnik będzie chciał porozmawiać z kimś w prywatnej sprawie, będzie mógł skorzystać ze służbowych aparatów.
Celnicy nie zgadzają się na pomysły Ministerstwa Finansów. "Stanowczo się im sprzeciwiamy. Zabrania nam się rzeczy, które są dopuszczalne w innych służbach, to pogłębia dyskryminację naszej służby" - uważa Sławomir Siwy, przewodniczący Związku Zawodowego Celnicy.pl.
W izbach celnych pracuje 14,2 tys. osób. Z danych resortu finansów wynika, że w poprzednim roku zarzuty karne, głównie dotyczące korupcji, usłyszało 36 celników, a rok wcześniej 58. W 2011 r. dyscyplinarnie usunięto ze Służby Celnej zaledwie jedną osobę.