Cena prądu wzrośnie o 100 proc.
Na szczęście stanie się tak do 2050 roku. A wszystko przez ekologiczną energię. Według "Dziennika Gazety Prawnej" to ona zrujnuje kraje Unii. W tym Polskę.
18.10.2011 | aktual.: 18.10.2011 09:45
Czeka nas przynajmniej 20 lat podwyżek cen prądu. Zastąpienie atomu i węgla odnawialnymi źródłami energii będzie bardzo drogie. Wyższe ceny oznaczają również mniejszy wzrost gospodarczy. A to z kolei doprowadzi do tego, że Stany Zjednoczone i Chiny będą nam coraz bardziej uciekać.
Takie wnioski płyną nie z ust przeciwników ekologicznych rozwiązań, a z raportu Komisji Europejskiej "Energy Roadmap to 2050".
Dokument przedstawia pięć scenariuszy odejścia od konwencjonalnych źródeł energii. We wszystkich najważniejszym źródłem prądu staną się farmy wiatrowe. Każdy też zakłada, że największe podwyżki cen czekają nas w latach 2020-2030. W tym czasie sięgną one 50 proc.
Po 2030 roku nastąpi kolejny skok cen, jeżeli udział farm wiatrowych będzie wzrastał do 2050 roku z obecnych 5 proc. do 49 proc. W sumie do 2050 czekają więc nas 100-proc. podwyżki. I to po uwzględnieniu inflacji! Kosztowne będzie nie tylko pozyskanie nowej energii, ale także nie wykorzystywanie mocy konwencjonalnych elektrowni.
Dziś w całej UE energia odnawialna stanowi 17,6 proc. produkowanej energii. 28,7 proc. energii dają elektrownie atomowe. Z ropy naftowej pochodzi 12,7 proc., z gazy ziemnego 19,9 proc, a z węgla i innych paliw stałych 21 proc. energii.
jk - wp.pl / Dziennik Gazeta Prawna
