Ceny na bazarkach zaskakują emerytów. "Prawie się obaliłam"
Ceny na lokalnych bazarkach wciąż rosną, co zaskakuje mieszkańców Pomorza. Emeryci muszą planować każdy wydatek, gdyż podstawowe produkty stają się coraz droższe. Jak radzą sobie z tym wyzwaniem?
Mieszkanka Pomorza opowiedziała "Faktowi" o rosnących cenach na lokalnych ryneczkach. Szczególnie zaskakujące są ceny mięsa i nabiału. Emerytka przyznała, że musi dokładnie planować zakupy, mając do dyspozycji 2,5 tys. zł miesięcznie.
Seniorka wyliczała - kiełbasa kosztuje 46 zł za kilogram, a ser żółty nawet 65 zł. Kobieta przyznała, że musi korzystać z promocji i gazetkowych ofert, by związać koniec z końcem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jaja cała dobę. Nietypowa maszyna na wrocławskim osiedlu
"Prawie się obaliłam, szynkowa za 56 zł. Za salceson i kaszankę chcieli 33 zł, to zawsze było najtańsze jedzenie" - komentowała w rozmowie z dziennikiem seniorka.
Największym zaskoczeniem są ceny ryb i serów. Pstrąg wędzony kosztuje 65 zł, a francuski ser aż 75 zł za kilogram.
Wzrost cen żywności
Raport UCE Research i Uniwersytetów WSB Merito wskazuje, że w lipcu ceny detaliczne wzrosły o 5,7 proc. rok do roku. To wynik identyczny jak w maju i nieco niższy niż w czerwcu. Największe podwyżki odnotowano w kategorii artykułów tłuszczowych, które zdrożały o 14,2 proc. rok do roku. W tej kategorii szczególnie wzrosły ceny masła i oleju, odpowiednio o 17,3 proc. i 18,7 proc. Znaczące wzrosty odnotowano także w przypadku używek, takich jak kawa i herbata, które podrożały średnio o 10,3 proc.
Owoce znalazły się na trzecim miejscu pod względem wzrostu cen, z podwyżką o 9,1 proc. rok do roku. Eksperci wskazują, że jest to efekt sezonowego trendu, związanego z końcem zbiorów wczesnych owoców.