Chińczycy tuż, tuż
Wszystko wskazuje na to, że chińskie firmy zaangażują się w przygotowania do Euro 2012. Chińscy fachowcy pojawią się na naszych budowach już w przyszłym roku.
31.07.2007 | aktual.: 31.07.2007 15:16
Kto nam wybuduje autostrady, biura, lotniska oraz stadiony na Euro 2012, skoro polskim firmom budowlanym brakuje ok. 400 tys. pracowników? Wszystko na to wskazuje, że skorzystają na tym chińskie firmy.
China International Industry and Commerce Co. - największa w Chinach i jedna z największych na świecie firm budowlanych wchodzi właśnie do Polski. Chińscy fachowcy pojawią się na naszych budowach już w przyszłym roku. Chiński gigant już współpracuje z pomorską firmą budowlaną Polnord SA. Umowa dotyczy współpracy przy realizacji przedsięwzięć deweloperskich oraz budowy dróg i autostrad w Polsce. Początkowo CIIC ma jedynie dostarczać materiały budowlane, które są o ok. 30 proc. tańsze od krajowych. Jednak władze Polonordu już myślą o zatrudnianiu pracowników z państwa środka i uczestnictwie w przetargach na budowę stadionów na Euro 2012.
- Umowa konsorcjalna, którą szykujemy z CICC ma nam pomóc w staraniach o kontrakty przy budowie stadionów na Euro 2012 - twierdzi Wojciech Ciurzyński, prezes zarządu Polnord SA. - Wiadomo, że na rynku brakuje fachowców a umowa z chińczykami spowoduje, że nie zabraknie wykwalifikowanych robotników na naszych budowach.
- Zarówno chińscy inżynierowie, jak i pracownicy fizyczni są doświadczeni i bardzo wydajni. Pierwsi Chińczycy mogą się pojawić na budowach Polnordu w całej Polsce już w przyszłym roku.
Polnord ma też chrapkę na zbudowanie gdańskiego stadionu. Czy mają szansę w przetargu?
- Optymalną sytuacją byłoby, aby przy budowie stadionu zatrudnienie znalazły polskie firmy i polscy pracownicy, chociaż nie wykluczamy partnerów zagranicznych - podkreśla Renata Wiśniowska, pełnomocnik prezydenta Gdańska ds. budowy Baltic Areny.
Z okazji Euro 2012 ma nam przybyć 636 km autostrad, zbudowanych lub zmodernizowanych zostanie 2,2 tys. km dróg ekspresowych, przebudowanych 800 km dróg przeznaczonych dla najcięższych samochodów. Poza tym czeka nas modernizacja 1566 km linii kolejowych i rozbudowa ośmiu portów lotniczych. Ponad 2 mld euro wydamy na budowę stadionów w Gdańsku, Warszawie, Wrocławiu i modernizację istniejących w Chorzowie, Krakowie i Poznaniu. Wszystkie mają być gotowe w 2011 r. Oprócz pytania - skąd wziąć pieniądze - pojawia się coraz częściej pytanie - kto to wszystko wybuduje?
- Rynek budownictwa ostro ruszył do przodu. Przy obecnym potencjale potrzeba nam ok. 400 tys. pracowników, aby wywiązać się z umów, które już zostały podpisane - mówi Janusz Zaleski, wiceprezes Polskiego Związku Pracodawców Budowlanych.
Polscy robotnicy wciąż uciekają za granicę. Nic dziwnego skoro tam mogą zarobić jako wykwalifikowani robotnicy nawet trzy razy więcej niż w Polsce. Pracodawcy podejmują ostatnio kroki, aby zatrzymać pracowników w kraju. Ostatnio pensje w budownictwie wzrosły o ok. 30 proc. jednak to wciąż zbyt mało.
- Wyjazdy polskich fachowców za granicę, a także sytuacja w polskim szkolnictwie zawodowym, które nie jest w stanie zapewnić pracodawcom odpowiedniej ilości wykwalifikowanych pracowników powoduje, że coraz częściej polscy pracodawcy będą zmuszeni posiłkować się wykwalifikowaną kadrą zagraniczną - dodaje Andrzej Malinowski, prezydent Konfederacji Pracodawców Polskich.
Według prognoz ekspertów w 2013 roku połowa światowej siły roboczej będzie pochodzić właśnie z Chin i Indii. Polska nie ma innego wyjścia jak otworzyć się na azjatyckie rynki pracy.
- Jeżeli nasza gospodarka ma się nie zadusić, to musimy dopuścić tych pracowników do naszego rynku - uważa Jeremi Mordasewicz, ekspert Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych "Lewiatan".
Nad odpowiednimi regulacjami pracuje już Ministerstwo Pracy i Polityki Socjalnej.
- Bierzemy pod uwagę między innymi Chiny, Indie, Indonezję, czy Bangladesz - mówi minister Anna Kalata. - Pierwsze kontyngenty pracowników z tych rejonów mogłyby zostać uruchomione jednak najwcześniej za rok.
Chińskie konsorcjum CIIC
China International Industry and Commerce Co., to największe w Chinach i jedne z największych na świecie konsorcjum prywatnych chińskich firm budowlanych. Konsorcjum buduje obecnie 17 wielkich obiektów sportowych na przyszłoroczne igrzyska olimpijskie w Pekinie, m.in. największego stadionu w stolicy Chin. W ostatnich latach wybudowało 2 tys. km autostrad oraz jest podwykonawcą inwestycji, która powstaje w miejscu zburzonych wież WTC w Nowym Jorku.
Robert Kiewlicz, (MAR) - Dziennik Bałtycki