Chińczyk szpiegował USA przez 30 lat
Chińskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych zaprzeczyło oskarżeniom ze strony USA o szpiegostwo przemysłowe i nielegalne pozyskiwanie amerykańskich technologii rakietowych.
21.07.2009 | aktual.: 21.07.2009 12:39
Lakoniczne oświadczenie MSZ odnosi się do wyroku sądu w San Francisco, który w ubiegłym tygodniu uznał za winnego takich zarzutów Amerykanina pochodzenia chińskiego, pracującego przez 30 lat w koncernach Boeinga a wcześniej w Rockwell International.
Zdaniem Pekinu zarzuty stawiane 73-letniemu obecnie inżynierowi Dongfangowi "Gregowi" Chungowi zostały "sfabrykowane w konkretnych celach".
Technologie rakietowe USA dotarły do Pekinu
Chung został uznany przez sąd w Kalifornii za winnego sześciu zarzutów, dotyczących m.in. przekazywania stronie chińskiej zastrzeżonych informacji oraz przetrzymywania w domu 300 tysięcy stron tajnych materiałów, w tym dotyczących amerykańskiej technologii rakietowej oraz szczegółów technicznych promu kosmicznego. Oskarżonemu grozi do 90 lat więzienia. Wyrok ma zostać opublikowany jesienią.
Zdaniem oskarżycieli inżynier zaczął przekazywać stronie chińskiej tajne dane amerykańskie pod koniec lat 70., w kilka lat po tym jak uzyskał obywatelstwo USA i zaczął pracować w Rockwell, przejętym później przez Boeinga. Działalność szpiegowską prowadził w latach 1979-2006. W tym czasie m.in. wielokrotnie odwiedzał Chiny, spotykając się na miejscu z agentami i przekazując im zastrzeżone informacje. O swych podróżach nie informował pracodawcy. Został aresztowany w lutym zeszłego roku.
Jak pisze agencja Associated Press, sprawa Chunga to pierwszy w USA przypadek wyroku skazującego po przyjęciu w 1996 roku nowego prawa w sprawie pozyskiwania przez wywiad innych państw informacji od prywatnych koncernów, realizujących kontrakty rządowe w dziedzinie tajnych technologii kosmicznych czy wojskowych.