Co PiS chce zrobić z OFE?
Poważne ograniczenia w inwestowaniu dla otwartych funduszy emerytalnych zapowiada PiS. PO odpowiada: bezpieczeństwo pieniędzy emerytów jest ważne, ale nie można ograniczać swobody inwestowania -czytamy dziś w "Gazecie Wyborczej".
24.10.2005 10:47
Poważne ograniczenia w inwestowaniu dla otwartych funduszy emerytalnych zapowiada PiS. PO odpowiada: bezpieczeństwo pieniędzy emerytów jest ważne, ale nie można ograniczać swobody inwestowania -czytamy dziś w "Gazecie Wyborczej".
Projekt PiS przewiduje:
- fundusze, które nie osiągają odpowiedniej stopy zwrotów, nie mogłyby pozyskiwać nowych klientów, póki nie poprawią wyników;
- zniesienie opłat za zmianę funduszu emerytalnego (teraz płacimy za transfer, jeśli w danym funduszu wytrzymaliśmy mniej niż dwa lata);
- zakazanie OFE inwestycji zagranicznych (teraz inwestycje zagraniczne są limitowane do 5 proc. aktywów);
- ograniczenie lokowania naszych pieniędzy tylko do papierów dłużnych posiadających wiarygodny rating, który świadczy o dobrej kondycji finansowej ich emitenta;
- wprowadzenie obowiązku informowania nadzoru o transakcjach odbiegających od cen rynkowych;
- zwiększenie wymogów stawianych akwizytorom.
PO dość sceptycznie podchodzi do pomysłów PiS.
_ Po to żeby było bezpieczniej, trzeba ograniczyć swobodę inwestowania? _ - dziwi się ekspert Platformy.
Jego zdaniem nie można karać funduszy tylko dlatego, że miały gorszy okres. Błędem byłby także zakaz inwestowania za granicą.