Cofnięcie przy niskich obrotach
Środowa sesja w Europie rozpoczynała się jeszcze pod wrażeniem optymizmu panującego na parkietach w Azji. Początkowe plusy związane były również ze wzrostowymi wskazaniami futures na indeksy amerykańskie, co dawało nadzieję, że Wall Street zignoruje szkody poczynione przez huragan Sandy. Na WGPW pierwsze godziny również były udane, WIG20 zyskiwał ok. 0,5%.
O 9:00 pozytywnie zaskoczył odczyt wskaźnika PMI przemysłu w Polsce, który za październik wyniósł 47,3 pkt, a prognozy mówiły o 46,6 pkt. Dane z Polski zazwyczaj nie mają przełożenia na giełdę, ale te na pewno nie zaszkodziły. Nastroje na giełdach zaczęły się psuć po południu, co ciekawe pomimo dobrych raportów spółek General Motors, Ford oraz MasterCard. Być może obawiano się doniesień z Hiszpanii, które mówiły, że rząd z Madrytu w tym roku może nie poprosić o pomoc. Przesunęły się również rozstrzygnięcia w sprawie pomocy dla Grecji, co też nie zachęca do zakupów. Tym samym wraz ze zbliżającym się końcem sesji kupujący tracili na sile. Ich kapitulacja nastąpiła wraz z publikacją słabszego od prognoz październikowego indeksu Chicago PMI (49,9 vs 51,2 pkt). Ostatecznie WIG20 stracił 0,25% (2318 pkt), przy obrocie 443 mln PLN.