Domy maklerskie rzadko bowiem decydują się zamykać rachunki, licząc, że klienci jeszcze wrócą. Dane KDPW obrazują raczej napływ nowych inwestorów, którzy nie mieli dotąd do czynienia z GPW.
Dekoniunktura na giełdzie spowodowała, że wzrost liczby rachunków jest mniejszy niż w 2007 r. W I połowie ubiegłego roku nowych inwestorów jeszcze przybywało. Brak perspektyw na odwrócenie trendu spadkowego zmniejszył zainteresowanie Polaków giełdą. W grudniu liczba rachunków spadła.
Konrad Krasuski
Tekst z kolumny nr 1 Gazety Giełdy Parkiet
