Czarny piątek
Dzisiejszy poranek przyniósł zamieszanie na giełdach. W Polsce nasza waluta straciła do dolara 2 proc. WIG 20 na otwarciu stracił 3,09%, by dosłownie w kilka minut spaść do 4 proc.
27.11.2009 | aktual.: 27.11.2009 09:34
Analitycy jako winowajcę piątkowego tąpnięcia wskazują Dubai World, holding kontrolowany przez rząd Zjednoczonych Emiratów Arabskich, który jeszcze w środę poprosił wierzycieli o przedłużenie terminu spłaty obligacji o wartości 4 mld dol.
Jako pierwsi - choć z opóźnieniem - wagę tej informacji dostrzegli inwestorzy w Paryżu (-3,41%) i Londynie (-3,18%).
Inwestorzy na Dalekim Wschodzie zareagowali jeszcze bardziej nerwowo. Najwięcej -5,04 proc. stracił Hang Seng, indeks spółek notowanych na giełdzie w Hongkongu oraz koreański KOSPI, który stracił 4,69 proc. W Japonii indeks Nikkei rozpoczął piątkową sesję od spadku o 1,3 proc. do 9257,20 pkt.
- Mając na uwadze obserwowaną od połowy października dużą słabość tokijskiej giełdy, strach jaki w europejskich inwestorach wywołały informacje o zawieszeniu spłaty obligacji przez Dubai World, a także mający miejsce tuż przed otwarciem spadek kursu USD/JPY do 84,80 jenów, należało oczekiwać większej przeceny - uważa Marcin R. Kiepas z X-Trade Brokers DM S.A. - Na zamknięciu Nikkei stracił 3,2 proc., testując poziom 9081,52 pkt. To najniższy poziom od lipca - dodaje.
W ślad za światowymi indeksami poszły też surowce. Ceny ropy około godziny 9.15 naszego spadły o 6,41 proc.
AB/WP.PL