Czarny wcale nie znaczy zły

Uwagę inwestorów zaprzątały dzisiaj głównie dane dotyczące sprzedaży w tzw. "Black Friday" oraz wyniki kolejnej rundy negocjacji w sprawie pomocy dla Grecji.

Po wyraźnych wzrostach podczas krótszej, piątkowej sesji w USA, przyszedł czas na nieznaczne odreagowanie i kontrakty futures na indeks S&P500 otworzyły się w poniedziałek z czteropunktową luką, by przez resztę dnia stopniowo spadać. Przyczyną jest niepewność co do interpretacji spływających ze sklepów danych dotyczących sprzedaży w tzw. „Black Friday” (Czarny Piątek). Tego dnia Amerykanie, korzystając z wolnego czasu po Święcie Dziękczynienia, ruszają na zakupy. Ich wydatki są ważną prognozą dla gospodarki, gdyż na ich podstawie określa się całość przyszłych wydatków świątecznych. Dzień określano mianem „czarnego”, gdyż właśnie takim atramentem sprzedawcy zapisywali w przeszłości zyski (czerwonym odnotowywano stratę). Dane dotyczące sprzedaży w miniony piątek wywołują mieszane uczucia, gdyż wprawdzie były o 1,8% mniejsze od zeszłorocznych, ale wiele wskazuje na to, że w tym roku dużo więcej zakupów poczyniono w czwartek oraz w weekend. Niezależnie jednak od czasu zakupów na uwagę zasługuje sposób ich
dokonania. Okazuje się, że przez Internet zakupiono o 26% więcej niż rok temu. Ostatecznej interpretacji danych dokona oczywiście rynek, jednak po spadkowym początku dzisiejszej sesji, trudno oczekiwać napływu entuzjazmu.

W Polsce dane o sprzedaży detalicznej w październiku zaskoczyły w sposób jednoznacznie negatywny. Rok do roku wzrosła ona jedynie o 3,3%, podczas gdy prognoza rynkowa zakładała wzrost o 4-5%. Zgodne z oczekiwaniami okazały się dane o bezrobociu, które wyniosło w zaszłym miesiącu 12,5% wobec 12,4% w poprzednim okresie. Dane te wzbudziły spekulacje dotyczące przyszłego posiedzenia RPP, które odbędzie się 4-5 grudnia. Coraz silniejsze są głosy, płynące także ze strony członków rady, iż konieczne jest obniżenie stopy referencyjnej o więcej niż zakładane 25 pb.

Kolejny dzień toczy się także debata o finansowanie greckiego długu. Wprawdzie poprzednie negocjacje prowadzone w środę nie zakończyły się wypracowaniem kompromisu, jednak od tego czasu do mediów zaczęły przenikać informacje o tym, że zostanie on najprawdopodobniej osiągnięty. Na pozytywne zakończenie rozmów zdaje się również wskazywać kurs EUR/USD, który od ponad tygodnia pnie się w górę i zbliżył się w okolice kluczowego oporu na poziomie 1,30 dolara za jedno euro. Za euro po południu płacono 4,10 PLN, dolar kosztował 3,16 PLN, a frank po godz. 16 wyceniany był na 3,41 PLN.

Błażej Mykowski,
Noble Securities

Źródło artykułu: Noble Securities
Wybrane dla Ciebie
Koniec zakładu z grupy polskiego miliardera. Wypłacili ogromne bonusy
Koniec zakładu z grupy polskiego miliardera. Wypłacili ogromne bonusy
Niektórzy będą mogli uniknąć podatku od spadku. Rząd ma nowy pomysł
Niektórzy będą mogli uniknąć podatku od spadku. Rząd ma nowy pomysł
Bez uprawnień, bez poszanowania zasad. Rolniczka w rękach policji
Bez uprawnień, bez poszanowania zasad. Rolniczka w rękach policji
Zakazane przy cukrzycy. Polacy kupują je na potęgę
Zakazane przy cukrzycy. Polacy kupują je na potęgę
Nie rozbił kumulacji, a wygrał w Eurojackpot. Oto nagroda Polaka
Nie rozbił kumulacji, a wygrał w Eurojackpot. Oto nagroda Polaka
Wydano ostrzeżenie przed syropem. Zgony dzieci w Indiach
Wydano ostrzeżenie przed syropem. Zgony dzieci w Indiach
Brytyjczycy jak Polacy w PRL. Zmiany na półkach ze słodyczami
Brytyjczycy jak Polacy w PRL. Zmiany na półkach ze słodyczami
O tych pracowników biją się firmy. Płacą 30 tys. zł miesięcznie
O tych pracowników biją się firmy. Płacą 30 tys. zł miesięcznie
Ikea uruchamia cyfrowy second hand. Oto co można kupić za 10 zł
Ikea uruchamia cyfrowy second hand. Oto co można kupić za 10 zł
Ten sklep znał każdy Polak. Sieć z elektroniką znika z Europy
Ten sklep znał każdy Polak. Sieć z elektroniką znika z Europy
"Powstała moda na te znicze". Ludzie wydają po kilkaset złotych
"Powstała moda na te znicze". Ludzie wydają po kilkaset złotych
Uwaga przy jesiennych porządkach. Kary mogą sięgać 5 tys. zł
Uwaga przy jesiennych porządkach. Kary mogą sięgać 5 tys. zł