Czekamy…

Na komunikat FED (godz. 18:30), projekcje makroekonomiczne (godz. 20:00) i konferencję prasową szefa FED (godz. 20:15). O potencjalnych scenariuszach dla rynku już dzisiaj pisaliśmy – w każdym razie stabilizacja na rynkach wskazuje na dużą polaryzację opinii, co może sugerować podwyższoną zmienność dzisiaj wieczorem.

Czekamy…
Źródło zdjęć: © DM BOŚ

20.06.2012 16:39

Liczmy się z tym, że rynek przetestuje okolice 1,2747 (poniedziałkowego szczytu), a nawet nieznacznie je naruszy (nie zakładajmy jednak zwyżki do 1,2816-23, a więc w rejon szczytów z maja). Nadal aktualny pozostaje scenariusz w którym w ciągu kilku kolejnych dni możemy spaść w okolice 1,2440-65.

EUR/USD
Kluczowe opory: 1,2720; 1,2747; 1,2760; 1,2780; 1,2800; 1,2823; 1,2850
Kluczowe wsparcia: 1,2690; 1,2668; 1,2657; 1,2625; 1,2600-1,2610; 1,2590; 1,2570; 1,2556; 1,2530; 1,2490-1,2500; 1,2450; 1,2415; 1,2385; 1,2355; 1,2330; 1,2287

Pretekstem będzie rozwój sytuacji w Europie. Wprawdzie nowy grecki rząd jest już prawie gotowy (premierem ma zostać szef Nowej Demokracji Antonis Samaras, a tekę resortu finansów może objąć szef Banku Grecji, Vassilis Rapanos), ale kluczowe negocjacje dopiero przed nami. Czy Grekom uda się przesunąć termin przyjęcia kolejnego pakietu oszczędnościowego na 11,5 mld EUR, co pierwotnie powinno mieć miejsce do 30 czerwca? I jak greckie finanse oceni kolejna misja ekspertów Troiki, która uda się do Aten na początku lipca? I wreszcie – czy Grekom nie zabraknie na bieżące wydatki po 20 lipca? Pytań jest wiele, odpowiedzi niestety nie ma. W najbliższych dniach kluczowa będzie jednak sytuacja w Hiszpanii – jutro mamy przetarg trzech serii krótkoterminowych obligacji o łącznej wartości 1-2 mld EUR, a także spodziewamy się wstępnych wyników audytu hiszpańskich banków, który powinien dać odpowiedź na pytanie, czy 100 mld EUR opcjonalnej pomocy przyznanej przez instytucje międzynarodowe, będzie wystarczającą kwotą.
Dzisiaj rentowności hiszpańskich obligacji dalej szły w dół, co było efektem pojawiających się ostatnio plotek nt. potencjalnej interwencji na tym rynku, a także możliwych oczekiwań, iż komunikat FED przyczyni się do uspokojenia globalnych nastrojów (niezależnie od stopnia naiwności takiego podejścia). Po południu rentowności 10-letnich papierów oscylowały wokół 6,75 proc. Teoretycznie jest miejsce na ruch do 6,50 proc. (do 29 czerwca, kiedy zaplanowany jest szczyt UE?), ale równie dobrze możemy już teraz gwałtownie zawrócić na północ. Jutro będziemy mieć też dzień z odczytami PMI. Zaczynamy od danych z Chin o godz. 4:30, kiedy to poznamy wstępne wyliczenia Markit/HSBC dla przemysłu i usług za czerwiec (istotniejszy będzie przemysł, który ostatnio wyniósł 48,4 pkt.), a od 8:58 zaczną napływać dane ze strefy euro (najpierw z Francji, a o godz. 9:58 podany zostanie ostateczny odczyt dla całego Eurolandu). Rynek liczy się z dalszym spowolnieniem, ale nie załamaniem – tym samym odczyty słabsze od szacowanych
44,9 pkt. (przemysł) i 46,4 pkt. (usługi) zostałyby odebrane negatywnie.

Marek Rogalski – Główny analityk walutowy DM BOŚ

Źródło artykułu:Dom Maklerski BOŚ
eurozłotydolar
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)