Czekanie na kolejny impuls
Ostatnie sesje na światowych parkietach przyniosły zdecydowane ostudzenie zapału inwestorów. Po silnych wzrostach związanych z luzowanie EBC obecnie na kilku ważnych rynkach wróciliśmy do poziomów sprzed ogłoszenia decyzji o wprowadzeniu ujemnej stopy depozytowej i TLTRO. Szok na GPW najprawdopodobniej mamy już za sobą, a patrząc z technicznego punktu widzenia dzisiejsza sesja powinna być udana.
17.06.2014 08:50
Nowa Zelandia podnosi stopy procentowe; Mark Carney z Banku Anglii zapowiada, że w Wielkiej Brytanii podwyżki stóp nastąpią „szybciej niż tego oczekuje rynek”; lada moment wygaśnie program QE3, a EBC na chwilę obecną „zrobiło swoje”. Rynek otrzymał w ostatnich miesiącach czy latach wszystko co potrzebne do wzrostów. Do wyżej wspomnianych działań warto dodać bezprecedensowe luzowanie w Japonii, rekordowo niskie stopy procentowe na rynkach rozwijających się (np. Polska czy Węgry), a także systematyczne działania ze strony władz Chin w celu podtrzymania bańki spekulacyjnej na rynku nieruchomości. Obecna hossa zdecydowanie należy do banków centralnych, które utworzyły rynkowi finansowemu świetne warunki do wzrostów. Pytanie brzmi czy jest jeszcze na co liczyć?
Oczywiście pierwszą kwestią, którą należy poruszyć przy odpowiedzi na to pytanie jest europejski program skupu aktywów. Scenariusz wprowadzenia takiego rozwiązania nie jest wykluczony, ale może on nastąpić dopiero pod koniec roku. EBC z pewnością da trochę czasu swoim nowowprowadzonym rozwiązaniom, a niewykluczone, że jesteśmy już blisko dołka inflacji w Europie. W takim scenariuszu wzrost cen może przyspieszyć i wprowadzenie tak odważnego kroku, jakim byłoby QE, nie będzie konieczne. Jeśli chodzi o pozostałe rynki, to szanse na dodatkowe luzowanie są już naprawdę niewielkie. Lada moment (3-4 kwartał) rynek finansowy powinien zostać zdominowany przez dyskusję na temat momentu pierwszej podwyżki stóp procentowych w USA. Wniosek z tego jest następujący – trend wzrostowy nie musi zostać odwrócony, ponieważ realna gospodarka ma się całkiem nieźle, ale szanse na spektakularne wzrosty są coraz mniejsze i powoli warto myśleć o tym, gdzie realizować zyski z pozycji długich.
Jeśli chodzi o GPW, to patrząc tylko z technicznego punktu widzenia dziś możemy oczekiwać wzrostów. Do negacji całej wyprzedaży związanej z aferą taśmową brakuje już bardzo niewiele i dziś powinna zostać domknięta luka spadkowa na WIG20. To co bardziej istotne, to fakt, że GPW nie wykorzystała wcześniejszych dobrych nastrojów na rynkach wschodzących i nie dotarliśmy do okolic 2542 pkt. na WIG20, a dodatkowo przełamane zostały ważne wsparcia. W związku z tym rosną szanse na powrót w okolice 2400 pkt. w średnim terminie.
Mateusz Adamkiewicz
X-Trade Brokers Dom Maklerski S.A.