Dane rozczarowały, dziś wyniki Apple
Wstępne kwietniowe dane o aktywności firm z Europy nie napawają optymizmem. Firmy we Francji i w Niemczech coraz gorzej oceniają sytuację ekonomiczną, a to oznacza, iż recesja jest coraz bardziej prawdopodobna również na północy Europy.
24.04.2012 09:11
W reakcji na te dane indeksy akcji mocno traciły, na wartości stracił też złoty. Dziś czeka nas publikacja raportu Apple, zaś wcześniej opublikowany zostanie indeks nastrojów konsumenckich w USA.
Europa (znów) na równi pochyłej
Na początku bieżącego roku można było mieć nadzieję, iż Europa najgorsze ma już za sobą. Dużym sukcesem zakończyły się operacje LTRO przeprowadzone przez EBC. Zaproponowanie bankom długoterminowych pożyczek pomogło obniżyć premie na rynkach obligacji i dało nadzieję, iż przysłowiowy kurek z finansowaniem nie zostanie przykręcony sektorowi prywatnemu. Dodatkowo dane makroekonomiczne zaskoczyły pozytywnie – szczególnie niemiecki przemysł okazywał symptomy ożywienia. Ta poprawa nastąpiła akurat w momencie, kiedy strefa potrzebowała jej najbardziej – przed kumulacją refinansowania długu przez największe kraje. Jednak kolejne miesiące przyniosły już rozczarowania. Marcowe indeksy PMI były już alarmująco słabe (o czym wielokrotnie pisaliśmy, łącząc to zagrożenie ze spowalniającą chińską gospodarką), zaś kwietniowe odczyty potwierdziły obawy – niemiecki indeks PMI dla przemysłu cofnął się trzeci raz z rzędu i jest najniżej od połowy 2009 roku.
Zdecydowana reakcja rynku na europejskich indeksach akcji wydaje się w pełni uzasadniona. Gorsze perspektywy makroekonomiczne oznaczają większe ryzyko kolejnych kłopotów fiskalnych w strefie euro, co pokazują zresztą premie na rynku długu (dla Hiszpanii i Włoch łącznie najwyższe od pierwszej połowy listopada). Dziwić może brak zdecydowanej reakcji na rynku walut. Być może część inwestorów liczy na osłabienie dolara po jutrzejszym posiedzeniu Fed.
Co pokaże Apple?
Wydarzeniem wtorku będzie publikacja raportu przez spółkę Apple, która była siłą napędową hossy na Wall Street w pierwszym kwartale. Od 10 kwietnia na wykresie spółki mamy jednak korektę i wczoraj w pewnym momencie cena jednej akcji była o 87 USD niż maksimum ustanowione w pierwszej połowie miesiąca. Tymczasem to po publikacji poprzedniego raportu kwartalnego wzrost cen akcji bardzo przyspieszył – kurs pokonał istotny opór w okolicach 425 USD i ruszył na północ osiągając 643,50 USD w niecałe trzy miesiące i pomagając notowaniom S&P500 wyjść powyżej szczytów z 2011 roku.
Raport może mieć zatem bardzo duże znaczenie dla całego rynku. Poznamy go po zamknięciu sesji na Wall Street. Konsensus rynkowy zakłada zysk na akcję na poziomie 10 USD przy przychodach 36,63 mld USD. Rok temu był to odpowiednio 6,40 i 24,67 mld USD. Rok temu spółka kosztowała jednak niecałe 350 USD, mimo iż S&P500 był blisko rocznych szczytów.
Na wykresach:
*S&P500 (kontrakty), H4 *– nawiązując do wczorajszego wpisu (http://www.xtb.pl/media/pl/newsletter/market-snapshots/pkr230412.pdf), po przełamaniu dolnego ograniczenia kanału wzrostowego (w którym realizowane było odbicie po wcześniejszych spadkach) rynek dotarł do kwietniowych minimów (nieco powyżej 1350 pkt.), które chwilowo powstrzymały sprzedających; reakcja powrotna powinna napotkać na opór przy przełamanej linii wcześniejszego wsparcia i może to być okazją dla sprzedających by raz jeszcze spróbować doprowadzić do testu okolic 1350 pkt. i (w przypadku sukcesu) głębszych spadków< /p>
Silver, D1 – notowania srebra pokonały wczoraj ważne wsparcie na poziomie 31,00 USD; poziom ten był wcześniej kilkukrotnie broniony, jednak nie doprowadziło do odbicia; w efekcie otworzyła się przestrzeń spadkowa, mogąca zaprowadzić cenę nawet do 26 USD za uncję; sprzedających powstrzymywać może brak zdecydowania na parze EURUSD, ale gdyby doszło do silniejszego umocnienia dolara, spadki na srebrze mogłyby szybko przyspieszyć; w krótszym interwale wsparciem wynikającym z formacji RGR jest poziom 29,80 USD (http://www.xtb.pl/strefa-analityczna/puls-rynku/274453)
USDJPY, H4 – wracając do wpisu z ubiegłego piątku (http://www.xtb.pl/media/pl/newsletter/market-snapshots/pkr200412.pdf) widać, iż górne ograniczenie kanału spadkowego okazało się skutecznym oporem i para kontynuuje spadki; warto zwrócić uwagę, iż poprzednie minimum jest jednocześnie lokalnym maksimum z lipca ubiegłego roku, zatem jest to na ten moment pierwszy cel sprzedających
dr Przemysław Kwiecień
Główny Ekonomista
X-Trade Brokers Dom Maklerski S.A.