Dla kogo Port Praski

Zarządca Elektrimu wystąpił do sędziego-komisarza o zgodę na zbycie 42,3 proc. udziałów Portu Praskiego, spółki, do której należą grunty na warszawskiej Pradze.

27.01.2009 08:55

Powód? Elektrimowi zaczyna brakować pieniędzy na prowadzenie postępowania upadłościowego. Na koniec grudnia konglomerat dysponował 7,8 mln zł, a jego średnie miesięczne wydatki to blisko 3 mln zł.

Dlatego zarządca spytał zarząd Elektrimu, co - jak najmniej związanego z jego bieżącą działalnością - można by sprzedać. Port Praski to właśnie rekomendacja menedżerów związanych z głównym akcjonariuszem Elektrimu, Zygmuntem Solorzem-Żakiem. Również z nim kojarzony jest Embud - drugi udziałowiec Portu Praskiego, któremu przysługuje prawo pierwokupu udziałów po cenie księgowej (51,52 mln zł).

Mimo to zarządca zleci przygotowanie wyceny Portu. Jeśli byłaby wyższa niż księgowa, spyta Embud, czy tyle zapłaci. Jeśli ten nie zrezygnuje ze swoich praw - poszuka innych źródeł finansowania. Jeżeli Embud ustąpi - pakiet trafi na licytację.

Urszula Zielińska

Tekst z kolumny nr 1 Gazety Giełdy Parkiet

upadłośćprocesparkiet
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)