Dobre nastroje przed kluczowym raportem

Już publikowany miesiąc temu raport za październik sugerował, iż możemy właśnie obserwować tak długo oczekiwaną poprawę na amerykańskim rynku pracy. Wraz z rewizjami danych za poprzednie miesiące okazało się bowiem, iż zatrudnienie w sektorze prywatnym rosło od 4 miesięcy w tempie powyżej 100 tys. na miesiąc. Fragmentaryczne dane za listopad sugerują, iż tym razem mogło być jeszcze lepiej i w tym świetle należy uznać konsensus na wzrost zatrudniania o 140 tys. za bardzo konserwatywny. Inna sprawa, że faktyczne oczekiwania rynku co do zmiany zatrudnienia po raporcie ADP mogły przesunąć się do przedziału 150-200 tys. (przy czym zmiana zatrudnienia powinna być podobna w sektorze prywatnym i w ujęciu ogółem).

W listopadowym komentarzu miesięcznym (http://www.xtb.pl/strona.php?komentarz=18178) sugerujemy, iż ożywienie na rynku pracy będzie w dłuższym okresie kluczowe dla kontynuacji wzrostów na rynkach akcji. Na chwilę obecną jednak wydaje się, iż rynki zdyskontowały już korzystny raport za listopad, czego efektem jest wzrost kontraktów na S&P500 w okolice tegorocznych maksimów (to również efekt poradzenia sobie z trójkątem, o którym pisaliśmy w środę http://www.xtb.pl/strona.php?komentarz=18158) we wczorajszym handlu posesyjnym. Teoretycznie po dość skromnej korekcie rynek mógłby kontynuować wzrosty po pokonaniu 1224 pkt., ale wymagałoby to nie tylko bardzo dobrych danych w dniu dzisiejszym, ale także dłuższego uspokojenia w Europie, oraz braku przykrych niespodzianek (kolejne zaostrzenie w bliskiej perspektywie) z Chin. Kolejnym wyraźnym oporem dla S&P500 będzie dopiero poziom 1315 pkt.

W notowaniach EURUSD podczas trwania konferencji EBC (od 14.30) było wczoraj dość nerwowo. Rynek zareagował negatywnie na brak sygnałów rozszerzenia programu interwencji na rynku długu, mimo iż trudno było się takiej decyzji już teraz spodziewać (zwłaszcza wobec sprzeciwu Bundesbanku). Cofnięcie choć silne nie trwało jednak długo i EURUSD kontynuuje wzrosty, jednak ich dynamika póki co jest charakterystyczna dla fali korekcyjnej i póki co przypomina niewielki ruch wzrostowy z trzeciego tygodnia listopada, po którym spadki przyspieszyły. Para ma jeszcze przestrzeń do wzrostów, gdyż pierwszy silniejszy opór to poziom 1,3334.

Jak rynek walutowy może zareagować na dane z rynku pracy? Poprawa na tym rynku powinna prowadzić do wzrostu rynkowych stóp procentowych w USA, a to powinno pomagać bykom na USDJPY. Warto zwrócić uwagę, iż od decyzji Fed, stawki kontraktu FRA18x24 (na 6 miesięczny LIBOR dla USD z datą wykonania za 18 miesięcy) wzrosły o ponad 50 bp, co pokazuje, iż rynek oczekuje, iż na przełomie 2011 i 2012 polityka monetarna w USA będzie musiała być zacieśniana znacznie szybciej niż wcześniej oczekiwano. Wzrost tych stawek szedł póki co ramię w ramię z odbiciem na USDJPY. Zatem od strony fundamentalnej przełożenie danych z rynku pracy na notowania USDJPY jest oczywiste. Wnioski dla EURUSD nie są już jednak tak oczywiste. Para może paradoksalnie bowiem wzrosnąć ponieważ dobre dane mogą na dłużej odsunąć problemy Europy z centrum uwagi rynków.

Raport z rynku pracy poznamy o godzinie 14.30 (konsensus +140 tys.). O godzinie 16.00 czeka nas jeszcze publikacja indeksu ISM dla sektora usług (konsensus 54,9 pkt.). Dane z rynku pracy zostaną dziś opublikowane także w Kanadzie (13.00, konsensus +15,6 tys.), a dane o aktywności w usługach w strefie euro (9.58, konsensus 55,2 pkt.) i Wielkiej Brytanii (10.28, konsensus 53,2 pkt.).

dr Przemysław Kwiecień
Główny Ekonomista
X-Trade Brokers Dom Maklerski S.A.